Urząd ostrzega: Tu może być kontrola prędkości
Urząd Miasta w Kraśniku zmienia sposób informowania kierowców o kontrolach prędkości prowadzonych
przez Straż Miejską. Grafik na czerwiec jest już na stronie internetowej magistratu. Nie oznacza to jednak, że kontrola w danym miejscu będzie na pewno.
- 31.05.2012 19:55

W poniedziałek Straż Miejska z Kraśnika może kontrolować kierowców na ul. Urzędowskiej. We wtorek fotoradar może stanąć na ul. Janowskiej, a dzień później na ul. Przemysłowej. Władze miasta zmieniają sposób informowania mieszkańców o prowadzonych przez strażników miejskich kontrolach prędkości.
– Wcześniej informacja ta była przekazywana za pomocą sms-ów – tłumaczy January Pawlos, kierownik Wydziału Promocji Urzędu Miasta w Kraśniku. – Ponieważ usługa ta sporo kosztowała, zdecydowaliśmy, że grafik miejsc gdzie będzie fotoradar, zamieścimy na naszej stronie internetowej i w \"Biuletynie Miejskim”.
Informowanie o tym nie jest jednak obowiązkowe. – Grafik na czerwiec podaliśmy na próbę. Chcemy zobaczyć, jak będzie to działać i czy to pomoże – tłumaczy Jakub Bącal, komendant Straży Miejskiej w Kraśniku. – Najczęściej kierowcy przekraczają prędkość na ul. Przemysłowej. Tam jest z górki, niektórym wydaje się też, że są już poza miastem.
Informacja o fotoradarach w mieście zawiera: miejsce kontroli, datę i przedział godzinowy. Mimo to dokładny czas polowania na piratów nie jest ujawniony. To, że podana jest data i konkretna ulica nie oznacza też, że w tym miejscu na pewno będzie kontrola.
– Może się okazać tak, że jej nie będzie – zastrzega Bącal. – Poza tym w informacji na stronie są podane godziny np. od 8 do 22. A z reguły taką kontrolę na drodze prowadzimy przez dwie, trzy godziny.
Ulice zostały wyznaczone na postawie policyjnych statystyk. – Ul. Urzędowska i ul. Słowackiego to są główne drogi, na których dochodzi do zdarzeń drogowych – podaje mł. asp. Janusz Majewski z Komendy Powiatowej Policji w Kraśniku. – Informacje, gdzie będzie kontrola prowadzona przy użyciu fotoradaru są bardzo dobre. Kierowcy w tych miejscach zwalniają.
Fotoradar mają też strażnicy z Nałęczowa. W użyciu urządzenie nie jest jednak za często. – Pomiary prędkości są prowadzone raz w miesiącu albo rzadziej – informuje Artur Rumuński, zastępca burmistrza Nałęczowa. – Zarówno charakter pracy, jak też skład osobowy (trzech strażników) nie pozwala, aby te kontrole odbywały się częściej. Informację na ich temat można znaleźć na naszej stronie internetowej.
W Świdniku strażnicy miejscy nie mają takiego urządzenia. – Na razie nie ma planów, aby je kupić – podkreśla Jan Sprawka, komendant Straży Miejskiej w Świdniku. – Żeby kupić dobry fotoradar, potrzeba ponad 100 tys. zł. Poza tym nie ma też jakiejś uzasadnionej potrzeby, aby takie urządzenie kupować. Kontrole takie przeprowadza policja.
Reklama













Komentarze