Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Kulturysta Dominik Hałas ma za sobą rok pełen wrażeń

Dominik Hałas na początku roku walczył o życie, a pod koniec był bliski wyjazdu na mistrzostwa świata w kulturystyce. Ostatecznie nie znalazł się jednak w kadrze Polski. - W związku powiedzieli mi, że nie mają pieniędzy - mówi rozgoryczony.
Kulturysta Dominik Hałas ma za sobą rok pełen wrażeń
Dominik Hałas (FOT. SYLWESTER SZYMCZUK)
Rok 2013 nie mógł zacząć się dla niego gorzej. 5 stycznia wspólnie z innym lubelskim kulturystą Tomaszem Błaziakiem miał wypadek samochodowy, z którego ledwie uszedł z życiem. Szczęśliwie skończyło się na wstrząśnięciu mózgu oraz złamaniach: palca i żebra, ale i tak Dominik Hałas stracił trzy miesiące treningów. – Musiałem odłożyć plany o startach w mistrzostwach Polski przynajmniej o kolejny rok – mówi Hałas. – W okresie wakacyjnym postanowiłem zrobić sobie jednak formę \"plażową”. Poszło na tyle dobrze, że 6 października wystartowałem w Pucharze Polski. Moim marzeniem był awans do ścisłego finału, czyli czołowej szóstki. Udało się. Zająłem piąte miejsce, wyprzedzając m.in. mistrza Europy Marcina Kosela – dodaje kulturysta Paco Lublin. Wśród finalistów było tylko dwóch zawodników, dla których macierzystą kategorią jest 100 kg. Oprócz Hałasa startuje w niej również drugi w PP Tomasz Lach. W tej sytuacji obaj zawodnicy zakwalifikowali się do kadry narodowej na mistrzostwa świata, które w dniach 4-8 listopada miały odbyć się w Marakeszu. – Czasu było niewiele. Musiałem szybko załatwić paszport. Udało się w ciągu pięciu dni. Niestety, dwa dni później dostałem telefon ze związku, w którym poinformowano mnie, że nie ma pieniędzy na mój start. Nie ukrywam, pewien niedosyt pozostał, bo start w mistrzostwach świata był dla mnie okazją na znalezienie sponsora. Poza tym, byłbym pierwszym od dziesięciu lat zawodnikiem na MŚ przed 30-tką – dodaje Hałas, który startował już w zawodach tej rangi w 2004 roku jako junior. Wówczas wywalczył brązowy medal. Brak sponsora spowodował, że kariera kulturysty, która zdawała się nabierać rozpędu, nieco przyhamuje. – Kulturystyka to drogi sport. Do tej pory płaciłem za wszystko sam, ale ostatnio wziąłem kredyt hipoteczny na mieszkanie, planuję remont, a to pochłonie zbyt wiele środków. Dlatego w 2014 roku nie planuję startów w zawodach. Wrócę najprawdopodobniej na mistrzostwa Polski w 2015. No chyba, że uda się jednak znaleźć kogoś, kto wesprze mnie finansowo – kończy Hałas.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama