Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Rozpoczynają się mistrzostwa Europy

Dzisiaj rozpoczynają się mistrzostwa Europy. W wąskim składzie reprezentacji Polski na ten turniej znalazła się Marta Jujka, która niedawno zamieniła MKK Siedlce na Pszczółkę AZS UMCS Lublin
Rozpoczynają się mistrzostwa Europy
Julie McBride (nr 4) jest jedną z największych gwiazd reprezentacji Polski. FOT. KUBA SKOWRON/KOSZYKOWKA-KOBIET.PL

Biało-czerwone zakończyły przygotowania do rozpoczynających się w czwartek na Węgrzech i Rumunii mistrzostw Europy. Polki wzięły udział w dwóch turniejach towarzyskich. W Hiszpanii wysoko przegrały z gospodyniami, uległy Kanadyjkom, ale pokonały Brytyjki. Natomiast kilka dni później we Francji po zaciętym spotkaniu zakończonym dogrywką ograły Włoszki, ale przegrały z Trójkolorowymi i ponownie z Kanadą.

Po powrocie do kraju trener Jacek Winnicki ogłosił wąską kadrę na Eurobasket. W gronie 12 wybranych zawodniczek zabrakło ostatecznie Aldony Morawiec z Pszczółki AZS UMCS Lublin. Miejsce w składzie wywalczyła natomiast jej nowa klubowa koleżanka Marta Jujka.

Polki rozpoczną zmagania w mistrzostwach Europy od czwartkowego meczu z Turcją (godz. 18). Później zagrają kolejno z: Białorusią (piątek, 20.30), Grecją (sobota, 18) i Włochami (niedziela, 18). Awans do kolejnego etapu rozgrywek wywalczą trzy najlepsze drużyny z grupy.

– Zdecydowanie najmocniejszym zespołem z tego grona jest Turcja. To teoretycznie lepsza drużyna od nas, ale w pojedynczym spotkaniu można ograć każdego. Poziom pozostałych ekip jest wyrównany. Nasz cel to zajęcie miejsca w pierwszej piątce, co zagwarantuje udział w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich. Bez Agnieszki Bibrzyckiej (zakończyła karierę – red.) zadanie nie będzie łatwe, ale na pewno możliwe do zrealizowania – ocenił Krzysztof Szewczyk, drugi trener reprezentacji, a na co dzień szkoleniowiec Pszczółki AZS UMCS.

Na parkietach Węgier i Rumunii bardzo dużo będzie zależało od postawy gwiazd naszej reprezentacji – Eweliny Kobryn i naturalizowanej Amerykanki Julie McBride.

– Jestem tym bardzo podekscytowana. Uwielbiam grać szybko, zmienić rytm gry, gdy jestem na parkiecie. Miło będzie grać z Eweliną. Gdy gram z mężczyznami, to często podaje im piłki pod sam kosz. Z nią będzie podobnie. Nie zawsze wygramy, gdy zdobędziemy 50 punktów. Musimy grać dobrze w defensywie, bo wiem, że dzięki temu odnosi się zwycięstwa. Szczególnie trzeba uważać na zbiórki w ofensywie i kontrataki. Musimy jednak także zdobywać punkty, a ja uwielbiam to robić. Gdy wchodzę pod kosz, absorbuję obrońców i wtedy oddaję piłkę do zawodniczki na czystej pozycji. To jest coś, co mam nadzieję wnieść do kadry – powiedziała McBride dla portalu basketligakobiet.pl.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama