Jako jedna z 30 redakcji z Polski byliśmy obecni na europejskiej premierze tego modelu w Turynie. Na pierwszy rzut oka mały fiacik zmienił się niewiele. Są to jednak pozory, bo w samochodzie gruntownie zmieniono 1800 elementów: od nowych świateł LED do jazdy dziennej, po wygląd deski.
Włosi na szczęście nie ingerowali zbyt mocno w linię nadwozia, pozostawiając miły dla oka wygląd małego fiata. „500” pozostała zadziornym maluchem o iście włoskim, ponadczasowym wyglądzie. W chwili premiery fiat 500 będzie dostępny w wersji hatchback i kabriolet.
Producent nie podał ceny w Polsce, ale różnica pomiędzy obecną generacją a najnowszą powinna być niewielka – zapewnił o tym Bogusław Cieślar, rzecznik prasowy polskiego oddziału Fiata.
Jak się jeździ nowym fiatem 500 napiszemy w jednym z najbliższych wydań Moto-Dziennika.














Komentarze