Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Andrzej Kozak (były trener Budowlanych Lublin): Musimy zacząć od najmłodszych

ROZMOWA z Andrzejem Kozakiem, kierownikiem szkolenia w PZRugby, byłym zawodnikiem i trenerem Budowlanych Lublin
Andrzej Kozak (były trener Budowlanych Lublin): Musimy zacząć od najmłodszych
• Wybór pana na szefa szkolenia to spore wyróżnienie? - Gdy namawiano mnie do złożenia aplikacji na to stanowisko, długo się zastanawiałem. Funkcja, którą będę sprawował, to duże wyzwanie. Czeka mnie zasadnicza zmiana. Najogólniej mówiąc, przechodzę od wieloletniej praktyki do teorii. Zetknę się z biurokracją i sprawami papierkowymi, w których będę musiał się odnaleźć. Najważniejsze będzie jednak szerokie spojrzenie na proces szkolenia w naszym kraju. • Nie będzie pan mógł już łączyć z tym stanowiskiem funkcji trenera reprezentacji młodzieżowej? - Wydział szkolenia m.in. nadzoruje pracę trenerów reprezentacji narodowych. Zatem, nie mógłbym nadzorować sam siebie. Będę mógł za to, z doskoku, doradzać, wspierać szkoleniowców. Od prawie pięciu lat jestem związany ze szkoleniem centralnym i chętnie służę pomocą. • Na czym, ma polegać zapowiadane przez pana usystematyzowanie procesu szkolenia od dzieci do seniorów? - Mamy ciekawe i godne naśladowania wzorce. Podczas jednego ze szkoleń w Walii zapoznałem się z tamtym systemem. Na poszczególnych etapach szkolenia trenerzy mają zapisane metody pracy, płaszczyzny rozwoju zawodników, planowane osiągnięcia, na które powinni zwrócić uwagę. I tak, młody zawodnik, którym zainteresuje się później selekcjoner reprezentacji narodowej, przychodzi już z opanowanymi umiejętności, co ułatwia pracę opiekunowi kadry. U nas tego nie ma. W jednym klubie trenerzy zwracają uwagę na jeden element, w drugim na inny. Potrzebne byłyby również tzw. paszporty zawodnicze, zawierające wszystkie informacje o reprezentancie. Na nich bazowaliby kolejni trenerzy reprezentacji, aż do seniorów. • A inne priorytetowe zadania? - Chciałbym, aby fachowa wiedza o rugby była przekazywana wszystkim trenerom w kraju, nawet tym zajmującym się pracą w szkole. Moglibyśmy robić to poprzez platformę multimedialną, jak również przez kontakt osobisty. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby wyjazdowe zajęcia prowadzone przez selekcjonera reprezentacji obserwowali pracujący w danym regionie Polski trenerzy klubowi. Po ich zakończeniu mieliby możliwość omówienia, wzbogacenia wiedzy fachowymi materiałami. Tak robi się w Europie. Na początek musimy zacząć od najmłodszych grup, czyli od 15-latków.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama