Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Gospodarze byli gościnni, Avia Świdnik – MOSiR Bochnia 1:3

Avia Świdnik i LKPS Pszczółka Lublin zgodnie przegrały przed swoimi kibicami. Zarówno świdniczanie, jak też szóstka z Lublina nie dały rady swoim przeciwnikom, z którymi zmierzyły się w ostatniej w tym roku ligowej kolejce. „Żółto-niebiescy” musieli uznać wyższość wicelidera z Bochni, zaś lublinianie Błękitnych Ropczyce. Obaj nasi reprezentanci ulegli w czterech setach.
Gospodarze byli gościnni, Avia Świdnik – MOSiR Bochnia 1:3
Fot. Karolina Krupa

Avia Świdnik, choć walczyła, musiała oddać rywalkom z Bochni trzy punkty

W meczu Avii bardzo ważna była pierwsza partia. Byliśmy świadkami zaciętej walki. Gospodarzom nie udało się jednak przechylić szali – przegrali na przewagi 30:32.

Gdyby set otwarcia był na korzyść wówczas po dwóch odsłonach Avia prowadziłaby już 2:0. A tak, był tylko remis. Szczęścia zabrakło też w trzeciej partii przegranej do 23. – Mieliśmy gości podanych na tacy, a nie potrafiliśmy z tego skorzystać. Szkoda, bo ten mecz był do wygrania. Zabrakło naprawdę niewiele – mówi szkoleniowiec Avii Piotr Maj.

Avia Świdnik – MOSiR Bochnia 1:3 (30:32, 25:23, 23:25, 19:25)

Avia: Misztal, Gontarz, Kurek, Stelmaszczyk, Jaskulski, Mańkowski, Sadowski (libero) oraz Ciorgoń, Ćwik.

Przeciwnik LKPS Pszczółki był sąsiadem w tabeli, do którego lubelski beniaminek tracił pięć punktów. Gospodarze bardzo liczyli na zmniejszenie strat. Tak się jednak nie stało. Od początku zespołem dyktującym warunki byli goście z Ropczyc. Błękitni narzucili swój styl i to miejscowi musieli gonić wynik. Dwie odsłony należały do przyjezdnych, którzy zwyciężyli do 23 i 22.

W trzeciej górą byli lublinianie. Z dobrej strony zaprezentował się Paweł Toborek, który pociągnął kila kluczowych akcji. Dobrej postawy nie udało się powtórzyć w czwartym secie, który wygrali goście. – W każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła byliśmy gorsi od rywala – podsumował Maciej Krzaczek, wiceprezes LKPS Pszczółki.

LKPS Pszczółka Lublin – KS Błękitni Ropczyce 1:3 (23:25, 20:25, 25:22, 20:25)

LKPS Pszczółka: Pigłowski, Czarnecki, Dobrzyński, Toborek, Wróbel, Gajosz, Bonisławski (libero) oraz Antoszak, Kostrzewa, W. Kasiura, K. Kasiura, Machowicz.

Pozostałe wyniki: PZL Sędziszów – TSV Sanok 0:3 (19:25, 15:25, 22:25) * Neobus Niebylec – Karpaty Krosno 3:1 (21:25, 25:20, 25:21, 25:23) * AKS V LO Rzeszów – Wisłok Strzyżów przełożony na 13 stycznia.

9 stycznia: Rzeszów – Sędziszów * Wisłok – Niebylec * Karpaty – LKPS Pszczółka * Avia – Ropczyce * Bochnia – Sanok.

W spotkaniu Huraganów lepszy ten z Międzyrzeca Podlaskiego

Drużyna trenera Marcina Śliwy rozpoczęła zgodnie z planem mecz z ostatnim w klasyfikacji zespołem z Wołomina. Goście z Międzyrzeca zwyciężyli 25:20. W drugiej odsłonie to gospodarze przejęli inicjatywę. Efektem tego była wygrana 25:22.

Najwięcej emocji było w czwartej odsłonie, w której zespoły walczyły na przewagi. Górą byli siatkarz z Międzyrzeca.

Huragan Wołomin – Huragan Międzyrzec Podlaski 1:3 (20:25, 25:22, 15:25, 28:30)

Międzyrzec: Nowacki, Brzostek, Łęgowski, Kasjaniuk, Toma, Jesień, Kowalczyk (libero) oraz Wasąg, Ostapowicz.

Pozostałe wyniki: BAS Białystok – Centrum Augustów 3:0 (25:20, 25:21, 25:21) * Metro Warszawa – AZS UWM II Olsztyn 3:0 (25:23, 25:22, 25:19) * SKS Hajnówka – Czołg AZS UW Warszawa 3:0 (25:15, 25:22, 25:16) * Legia Warszawa – MOS Wola Warszawa 3:0 (26:24, 25:21, 25:18).

 

 


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama