Modlili się w intencji aresztowanego Krzysztofa
Lubelscy dominikanie modlili się we wtorek "w intencji Krzysztofa, a nie jak chciał jeden z wiernych "niesprawiedliwie uwięzionego. Chodzi o pracownika Muzeum na Majdanku, aresztowanego w związku z antysemicką akcją w Lublinie.
- 28.01.2014 19:30

Msza w bazylice ojców Dominikanów w Lublinie rozpoczęła się o godz. 18. Przebiegła spokojnie. Obyło się bez manifestacji.
O kontrowersjach wokół mszy pisaliśmy rano
Informacja o nabożeństwie "o uwolnienie niesprawiedliwie uwięzionego Krzysztofa” pojawiła się na forum internetowym Rebelya.pl. Jeden z wiernych zamówił ją w intencji Krzysztofa K., pracownika Państwowego Muzeum na Majdanku, który trafił do aresztu. To jeden z mężczyzn, których w ub. tygodniu zatrzymała policja, w związku ze sprawą antysemickich plakatów rozwieszanych na ulicach Lublina. Na afiszach oprócz wulgarnych antysemickich haseł znalazły się wizerunki polityków i dyrektora Bramy Grodzkiej Teatru NN - Tomasz Pietrasiewicza.
Ojciec Grzegorz Kluz, przeor dominikanów opublikował wczoraj na stronie internetowej zakonu oświadczenie. Potwierdził, że nabożeństwo zostało zamówione, ale dodał, że "w intencji Krzysztofa”, a nie tak, jak chciał zamawiający za "niesprawiedliwie uwięzionego”.
- Krążąca w Internecie wersja intencji została sformułowana przez osobę zamawiającą i nieroztropnie przyjęta w dobrej wierze przez zakrystiana - podkreśla o. Kluz. - Msza święta nie jest miejscem manifestacji jakichkolwiek poglądów, tym bardziej niezgodnych z nauczaniem Kościoła. Odcinamy się od jakichkolwiek przejawów antysemityzmu.
Reklama












Komentarze