Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Nowe ściany już zostały wyburzone? Dyrektor szpitala: ponownie ktoś chce mi zaszkodzić

W miejscu kuchni szpitala w Janowie Lubelskim miały powstać pomieszczenia biurowe, ale będą też poradnie specjalistyczne. Przez to prowadzony remont wiąże się też z wyburzeniami właśnie postawionych ścian. Czy nie jest to marnotrawienie pieniędzy? – zastanawia się nasz czytelnik.
Nowe ściany już zostały wyburzone? Dyrektor szpitala: ponownie ktoś chce mi zaszkodzić
Czytelnik skarży się, że dyrekcja szpitala zleciła wyburzenie nowo postawionych ścian

Tynki jeszcze na dobre nie wyschły, a ściany już są wyburzane, bo zmieniła się koncepcja – w ten sposób nasz czytelnik opisuje prowadzony przez szpital powiatowy w Janowie Lubelskim remont pomieszczeń po byłej kuchni.

– Nie można było zdecydować o tym wcześniej, a nie teraz przerabiać to co niedawno zostało zrobione? – pyta jeden z mieszkańców gminy. Jako ilustrację otrzymaliśmy zdjęcia. – Czy nie jest to marnotrawienie pieniędzy? – zastanawia się nasz czytelnik.

Całe zamieszanie ma związek z tym, że janowski szpital chce jeszcze w tym roku uruchomić nowy oddział – zakład opiekuńczo-leczniczy. – Może on być zlokalizowany jedynie w budynku szpitalnym – w miejscu gdzie jest administracja i trzy poradnie – ortopedyczna, endoskopowa i chirurgiczna – wskazuje Andrzej Wiśniewski, dyrektor SPZOZ w Janowie Lubelskim. – Byłoby tam około 40 łóżek. W związku z tym trochę zmieniła się koncepcja po byłej kuchni, gdzie miała się mieścić najpierw wyłącznie administracja, a teraz będzie i administracja, i te trzy poradnie specjalistyczne. To pozwoli nam uruchomić zakład opiekuńczo-leczniczy.

Remont pomieszczeń po kuchni trwa około 2 lata. – Robimy go własnym sumptem. Mamy swoich pracowników, więc pieniądze wydajemy tylko na materiały – wskazuje dyrektor SPZOZ w Janowie Lubelskim. – Dotychczas wydaliśmy na tę inwestycję ok. 250 tys. zł.

Dlaczego koncepcja się zmieniła? – Ponieważ dopiero pod koniec ubiegłego roku okazało się, że w szpitalu możemy uruchomić taki zakład opiekuńczo-leczniczy – zaznacza dyrektor SPZOZ w Janowie Lubelskim.

Stąd te przeróbki. – Zmiany są niewielkie i kosmetyczne – podkreśla Wiśniewski. – Pod poradnie poczekalniana musi być większa. Zamiast sali konferencyjnej będzie więc poczekalnia dla pacjentów. Musimy się trzymać wytycznych sanepidu, ponieważ w przypadku poradni wymagania są inne niż w przypadku pomieszczeń biurowych.

Tymczasem podejrzenia o źle wydatkowe pieniądze przez dyrektora Wiśniewskiego pojawia się już po raz drugi. Za pierwszym razem chodziło o inwestycje szpitala we Włodawie, którym kierował obecny dyrektor SP ZOZ w Janowie Lubelskim. W 2014 r. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego złożyła do prokuratury zawiadomienie dotyczące podejrzenia popełnienia przestępstwa w postaci niegospodarności i wyrządzenia szkody majątkowej w wielkich rozmiarach. Dotyczyło to lat od 2005 do maja 2011 r. W tym czasie szpital m.in. prowadził rozbudowę oddziału ratunkowego i zakupił też sprzęt medyczny.

Pod koniec listopada 2014 r. śledztwo zostało jednak umorzone. Dlaczego? – Z powodu braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa – wyjaśnia Mariola Puławska, zastępca Prokuratora Rejonowego w Chełmie.

– Mam wrażenie, że ponownie ktoś chce mi zaszkodzić – komentuje dyrektor SP ZOZ w Janowie Lubelskim.

Decyzja chełmskiej prokuratury o umorzeniu śledztwa jest prawomocna.

Dla Dziennika

Grzegorz Pyrzyna, starosta powiatu janowskiego

Nie mam zastrzeżeń do prowadzonego przez szpital remontu. Moim zdaniem decyzja o uruchomieniu zakładu opiekuńczo-leczniczego może przynieść korzyści. Pan dyrektor przedstawił na zarządzie swoją kalkulację, jaki byłby dochód z tej działalności. Chodzi o kwotę ok. 400-500 tys. zł rocznie. Do prac remontowych dyrektor nie wynajął firmy zewnętrznej, tylko robi to systemem gospodarczym.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama