Bogusław Kaczmarek, były szkoleniowiec Górnika Łęczna
1.) Myślę, że mistrz Europy zostanie wyłoniony z duetu: Francja, Hiszpania. Chciałbym, żeby to byli gospodarze. Didier Deschamps zebrał bardzo ciekawą grupę zawodników. Paradoksalnie nieobecność Karima Benzemy i Francka Ribery’ego może im dodatkowo pomóc, bo najważniejsze nie będą indywidualności, lecz zespół. Natomiast Hiszpanie – wiadomo, dysponują olbrzymim potencjałem i wielkim doświadczeniem. To aktualni mistrzowie Europy i byli mistrzowie świata, grają w najlepszych klubach na kontynencie. Pytanie tylko, czy zdążą zregenerować się po sezonie ligowym, bo wielu z nich gra do końca w Champions League czy Lidze Europy.
2.) Plan minimum to wyjście z grupy, ale myślę, że na snucie śmiałych prognoz jest jeszcze za wcześnie. Pierwszy mecz będzie wskazówką, jeśli go wygramy, może okazać się drogowskazem do sukcesu. Na pewno Polska dawno nie miała takiego materiału bogactwa w postaci piłkarzy z czołowych lig. Nasza kadra to przecież nie tylko Lewandowski, ale także Glik, Piszczek, Krychowiak, Milik, Grosicki, Błaszczykowski czy świetni bramkarze. Jeżeli pozostali dostosują się do nich poziomem, będziemy mieli powody do dumy.
3.) Ci ludzie, związani z różnymi organizacjami, są szaleńcami, przypominają trochę japońskich kamikadze, poświęcając swoje życie dla idei. Jeżeli będą chcieli namieszać, ciężko będzie ich zatrzymać. Ale w PZPN mówią, że łączy nas piłka. Oby tak było i tym razem. Niech łączy nas piłka i niech pika zwycięży.













Komentarze