Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Lider się wzmacnia. Wisła Annopol pozyskała czterech nowych zawodników

Lider lubelskiej \"okręgówki” chce wiosną być jeszcze mocniejszy niż jesienią. Kadra z końcówki poprzedniego roku została utrzymana, a drużynę wzmocniło czterech nowych piłkarzy.
Lider się wzmacnia. Wisła Annopol pozyskała czterech nowych zawodników
To 17-letni bramkarz Patryk Dulny z OKS Opatów, obrońca Grzegorz Zimoląg z Wisły Sandomierz, pomocnik Paweł Benczkowski z MKS KSZO Junior Ostrowiec Świętokrzyski oraz napastnik Michał Hołody z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski.

– W ten sposób wzmocniliśmy pozycje, które tego wymagały. Ciężko mi powiedzieć, czy ci piłkarze będą odgrywali u nas kluczowe role, ale każdy z nich wniesie na pewno coś do zespołu. Ich przyjście powinno pozytywnie wpłynąć na rywalizację wśród chłopaków i pobudzić zespół do walki – mówi Piotr Chorab, szkoleniowiec Wisły, który niedawno "poluzował nieco śruby” swoim podopiecznym.

– Od początku okresu przygotowawczego trenowaliśmy bardzo ciężko, skupialiśmy się na sile i kondycji. Ostatnio zmniejszyliśmy obciążenia. Teraz większy nacisk kładziemy już na technikę i taktykę. Ćwiczymy rożne schematy i wprowadzamy trochę nowinek. Chłopaki mogą wreszcie trochę odsapnąć i złapać nieco świeżości. Na razie nogi są ciężkie, dlatego nie ma sensu przywiązywać większej wagi to wyników sparingów.

Wiślacy do tej pory rozegrali dwa test mecze. Najpierw zremisowali 1:1 z Klimontowianką Klimontów, żeby następnie ulec 0:4 Czarnym Dęblin. To jednak dopiero początek zgrywania się zespołu.

Mimo znakomitej pozycji wyjściowej przed rundą rewanżową, w Annopolu nikt nie mówi głośno o awansie.

– Mamy swoje ambicje, ale nie chcemy nakładać dodatkowej presji na chłopaków. Tak naprawdę ta drużyna jest jeszcze na etapie budowy. Ona dopiero się krystalizuje i będzie pokazywała pełnię umiejętności. To, czy zrobimy awans już w tym roku, czy w następnym, nie ma większego znaczenia, bo jeśli będziemy mieli mocną ekipę, prędzej czy później tak się stanie – twierdzi Chorab.

Za plecami Wisły czają się Polesie Kock i KS Dąbrowica. Obie drużyny mają niewielka stratę i spore szanse na odrobienie jej w rundzie rewanżowej.

– My nie patrzymy na rywali, ale koncentrujemy się na sobie. W tej chwili wszystko jest w naszych nogach – kończy szkoleniowiec lidera.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama