Najnowsza produkcja autora m.in. „Róży”, „Domu Złego”, czy „Drogówki” opowiada o wschodnich kresach Rzeczpospolitej w okresie II Wojny Światowej. Szczególny nacisk jest położony na wydarzenia z lata 1943 roku, określanych mianem rzezi wołyńskiej.
Ok. 70 proc. zdjęć do filmu powstało na terenie naszego województwa, głównie w Muzeum Wsi Lubelskiej. O tym, że samorząd województwa wesprze produkcję, mówiło się od dłuższego czasu. W lutym reżyser „Wołynia” zaapelował o przekazywanie pieniędzy po tym, jak okazało się, że w budżecie brakuje 2,5 mln zł. – Spółki, firmy, banki, które zazwyczaj wspierają budżety polskich filmów, na hasło „ludobójstwo”, „rzeź”, „banderowcy”, „Ukraina” od razu się wycofują. Temat tego filmu parzy i dlatego pieniędzy szukamy wszędzie – mówił na opublikowanym w Internecie nagraniu Smarzowski.
Zarząd województwa decyzję o przekazaniu 150 tys. zł na produkcję podjął wczoraj. – Naszym zdaniem będzie to jedna z najważniejszych premier filmowych w tym roku. Duża część zdjęć powstała w naszym regionie i odbiegając od wątku historycznego ma to dla nas dużą wartość promocyjną – mówi Dariusz Donica, dyrektor Departamentu Promocji i Turystyki w Urzędzie Marszałkowskim.
Województwo lubelskie ma być wymienione w napisach końcowych i promowane podczas zaplanowanej na 3 października premiery „Wołynia”. W Lublinie odbędzie się także jeden z pokazów przedpremierowych. Do kin produkcja Smarzowskiego ma wejść 7 października.














Komentarze