Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Hit na remis, grała lubelska okręgówka

Hit kolejki nie zawiódł. W Piaskach spotkały się drużyny, które w tym sezonie aspirują do czołowych pozycji w lubelskiej klasie okręgowej. Na trybunach zasiadła całkiem spora grupka kibiców. Fani kulturalnie dopingowali swoich pupili i obejrzeli przyzwoity mecz.
Zanim jednak wybrzmiał pierwszy gwizdek, obie drużyny symbolicznie podzieliły się „wielkanocnym jajeczkiem”.

– To był bardzo miły gest ze strony gospodarzy. Zresztą trzeba podkreślić świetną atmosferę panującą w Piaskach. Piłkarze twardo walczyli na boisku, ale w ich poczynaniach było widać wzajemny szacunek – podkreśla Leon Filipek, kierownik Polesia.

Od pierwszych minut lekką przewagę uzyskali gospodarze. Udokumentowali ją w 37 min, kiedy bezpośrednio z rzutu rożnego gola zdobył Tomasz Szklarz. W kolejnych minutach gospodarze mogli jeszcze podwyższyć prowadzenie, ale zabrakło im precyzji. Dogodne sytuacje mieli m.in. Marek Galiński, Tomasz Nowak i Przemysław Ziętek.

– Szkoda, bo drugi gol pewnie rozstrzygnąłby losy meczu – żałował po ostatnim gwizdku Sławomir Pasierbik, opiekun gospodarzy.

Goście w końcówce meczu rzucili się do odrabiania strat i udało im się to w 78 min, kiedy Grzegorz Misiarz dograł do Kamila Nakoniecznego, który wyrównał wynik spotkania.

– Wynik oddaje to, co działo się na boisku. Obie drużyny mogły zdobyć więcej bramek, ale widać było, że zawodnikom towarzyszy spora presja – wyjaśnia Filipek.

– Nie przegraliśmy i to jest najważniejsze. Polesie to solidny zespół, który pragnie awansować do czwartej ligi. Z tego wyniku najbardziej cieszą się w Annopolu. Ten wynik znacznie przybliża Wisłę do wywalczenia zwycięstwa w rozgrywkach – tłumaczy Pasierbik.

Piaskovia Piaski – Polesie Kock 1:1 (1:0)

Bramki: T. Szklarz (37) – Nakonieczny (78).

Piaskovia: Kurzępa – Wargol (71 Nowaczewski), Muda, Olender, R. Chmielnicki (55 Wójcik), Farotimi, Popławski, T. Szklarz, T. Nowak (80 Wnuk), P. Ziętek, Galiński (90 M. Ziętek).

Polesie: Kruczek – Gałązka, P. Mitura, Gruba, Koczkodaj, Adamczuk (58 Wójcik), Misiarz, Rycaj, Cybul, Wójcicki (58 Nakonieczny), Góral (58 Rybak).

Żółte kartki: Wargol, Olender, Popławski, P. Ziętek, M. Ziętek, Kurzępa – Misiarz, Cybul. Sędziował: Wieleba. Widzów: 150.Sprawiedliwy wynik

Piłkarze KS Dąbrowicy i Błękitu Cyców podzielili się punktami w meczu rozgrywanym na bocznym boisku lubelskiej Areny. Gola na wagę remisu w końcówce zdobył dla gości Konrad Lis.

KS Dąbrowica – Błękit Cyców 2:2 (0:1)

Bramki: Armaciński (50), Kozak (55) – Pranagal (35), Lis (80).

Dąbrowica: Brzeziński – Armaciński, Prasnal, Kisiel, Bicki, Kubiak, Łubiarz (35 Kozak), Gorgol (46 Stalęga), Sekrecki, Aftyka (65 Rzędzicki), Osoba (80 Chmura).

Błękit: Chałupnik – Rutkowski, Gregorowicz, Lis, B. Sidorowski (70 Leszczyński), Wej (90 Cyfra), Trześniak (60 Gackiewicz), C. Zawrotniak, Bedliński (55 K. Zawrotniak), Charytanowicz, Pranagal.
Żółte kartki: Kubiak, Rzędzicki – B. Sidorowski, C. Zawrotniak. Sędziował: Ripper. Widzów: 150.

Stal znowu strzela

Początku rundy wiosennej piłkarze Stali Poniatowa z pewnością nie mogli zaliczyć do najbardziej udanych. Najpierw zaledwie zremisowali z KS Dąbrowica, a tydzień później przegrali z Iskrą Krzemień. Co więcej, w obu tych spotkaniach nie byli w stanie trafić do siatki rywali. Plan na ten mecz był więc prosty – wreszcie zdobyć gola.

Udało się to zrealizować już w 15 min, kiedy pięknego gola z 25 m zaliczył Damian Miazga. Po godzinie gry na 2:0 podwyższył Jarosław Wyroślak i wydawało się, że przyjezdnym żadna krzywda już się nie stanie. Gospodarze nie dawali jednak za wygraną i 10 minut później udało im się zaliczyć kontaktowe trafienie za sprawą Rafała Wardy. Ostatecznie ekipa z Poniatowej dowiozła jednak korzystny wynik do końcowego gwizdka.

– Jesteśmy bardzo nieskuteczni. Niestety, właśnie dlatego przegrywamy spotkania. Uciekły kolejne punkty i nasza sytuacja w tabeli robi się mało interesująca. Nie powiedzieliśmy jednak jeszcze ostatniego słowa i będziemy walczyli o utrzymanie do ostatniej kolejki – zapowiada Jarosław Gowin, trener Hetmana.

Hetman Gołąb – Stal Poniatowa 1:2 (0:1)

Bramki: Warda (70) – Miazga (15), Wyroślak (60).

Hetman: Owczarzak – Zdunek, Kuchta, Bancerz, Capała (70 S. Gowin), Wnuk, Warda, Kursa (60 Domino), Lubański, Cybula (60 Kozak), Kopeć (75 Krypski).

Stal: Piłat – Pyć, D. Wojnicki, K. Wojnicki, Frączek, Miazga, Olchawski, Mirosław (72 Kucharczyk), Wyroślak, Pikuła, Siekierka (78 Szuwalski).

Sędziował: Kot. Widzów: 150.

Wreszcie przełamali złą passę

Wtedy podopieczni Rafała Dybały po zaciętym spotkaniu pokonali 4:3 Błękit Cyców. Czarna seria dobiegła końca w Wielką Sobotę, a do jej zakończenia mocno przyczynił się Kamil Witkowski.
30-letni pomocnik jest zawodowym żołnierzem i kilka miesięcy temu przeprowadził się do Warszawy.

– To znacznie ograniczyło jego możliwości gry u nas. W zimie jednak stwierdził, że stęsknił się za piłką. Postanowił tak organizować sobie czas, aby wspomóc nas w walce o utrzymanie w lubelskiej klasie okręgowej. On nie potrzebuje zbyt wielu treningów czysto piłkarskich, bo dzięki zajęciom w wojsku jego organizm jest w świetnej formie – wyjaśnia Bolesław Grabowski, kierownik Wierzchowisk.

Witkowski szczególnie upodobał sobie obiekt w Puławach. Na inaugurację wiosny zaaplikował dwie bramki występującemu gościnnie w tym mieście Hetmanowi Gołąb. W sobotę skopiował to osiągnięcie. Najpierw w trzynastej minucie przelobował golkipera Wisły, a kwadrans później „wkręcił” w ziemię jednego z rywali i zaliczył swoje drugie trafienie.

Na 3:0 podwyższył Łukasz Barański, który wykończył koronkową akcję Krzysztofa Nastulaka i Rafała Dybały. Gospodarze zdążyli się jeszcze odgryźć przed przerwą dzięki trafieniu Łukasza Jóźwickiego. Jak się później okazało był to tylko gol honorowy.

Po przerwie goście nadal dominowali na boisku i systematycznie podwyższali swoje prowadzenie. Najpierw dośrodkowanie Nastulaka na gola zamienił Dawid Sowiński, a w końcówce wynik ustalił Dominik Iżycki.

Wisła II Puławy – LKS Wierzchowiska 1:5 (1:3)

Bramki: Jóźwicki (41) – Witkowski (13, 28), Barański (39), Sowiński (51), Iżycki (81).

Wisła II: Żuber – Sokołowski (46 Kędra), Zielonka, Kochanowski, Sowa, Szczodry, Dutkowski, Piasek, Kalita, Jóźwicki, Rafael.

LKS: Hajkowski – Mróz, Augustyniak (87 Dąbrowski), Sowiński, Krzak, Kamiński (75 Belcarz), Nastulak, Dybała, Witkowski, Barański, Powęzka (75 Iżycki).

Żółta kartka: Witkowski. Sędziował: Ciupek. Widzów: 50.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama