– Organizacja powiatowa PSL była przychylnie nastawiona, kiedy pan Zając po raz pierwszy kandydował do Senatu z naszej listy – mówi Piotr Deniszczuk, starosta chełmski i szef powiatowego PSL. – Niestety, w ostatnich wyborach samorządowych do rady powiatu niespodziewanie wystawił konkurencyjny wobec nas komitet wyborczy, który firmował własnym nazwiskiem. Dotychczas jego nazwisko, w obszarze polityki, kojarzone było tylko z PSL.
Deniszczuk podkreśla, że przed wyborami samorządowymi Prezydium Zarządu Powiatowego PSL złożyło senatorowi Zającowi propozycję powyborczej koalicji. Ten ją jednak odrzucił. W tej sytuacji dla kierownictwa powiatowego PSL było oczywiste, że senator działa przeciwko powiatowym ludowcom.
– Senator Zając ubzdurał sobie, że będzie rządził powiatem i samo jego nazwisko wystarczy do zwycięstwa. Nie docenił chełmskiej wsi. Chłopska matematyka wygrała z profesorską. Mieszkańcy powiatu chełmskiego zweryfikowali komitet wyborczy pana Zająca i nie dali mu mandatu zaufania – dodaje Deniszczuk.
Senator Zając krytykując ludowców z powiatu chełmskiego i Lublina wyłączył z tego grona Tadeusza Sławckiego, byłego posła i ministra edukacji narodowej oraz Józefa Górnego, wiceprezydenta Chełma. Podkreślił, że zachowuje o nich jak najlepsze zdanie.
– Decyzja senatora Zająca była dla mnie zaskoczeniem, ale dziękuję mu za to, że w dniu, w którym ją podjął byłem jednym z pierwszych, których o tym poinformował – mówi Józef Górny.
– Cieszę się, że pan profesor wysoko ocenił naszą dotychczasową współpracę. Ja także oceniam ją bardzo dobrze. Jako lider ludowców w Chełmie, przez wiele lat, w tym także w roli wiceprezydenta, współpracowałem ze wszystkimi chełmskimi parlamentarzystami. Dlatego, mimo takiej a nie innej decyzji będę z senatorem Zającem nadal współpracował. Wierzę, że również z jego strony jest taka gotowość.
– Organizacja powiatowa PSL była przychylnie nastawiona, kiedy pan Zając po raz pierwszy kandydował do Senatu z naszej listy – mówi Piotr Deniszczuk, starosta chełmski i szef powiatowego PSL. – Niestety, w ostatnich wyborach samorządowych do rady powiatu niespodziewanie wystawił konkurencyjny wobec nas komitet wyborczy, który firmował własnym nazwiskiem. Dotychczas jego nazwisko, w obszarze polityki, kojarzone było tylko z PSL.
– Organizacja powiatowa PSL była przychylnie nastawiona, kiedy pan Zając po raz pierwszy kandydował do Senatu z naszej listy – mówi Piotr Deniszczuk, starosta chełmski i szef powiatowego PSL. – Niestety, w ostatnich wyborach samorządowych do rady powiatu niespodziewanie wystawił konkurencyjny wobec nas komitet wyborczy, który firmował własnym nazwiskiem. Dotychczas jego nazwisko, w obszarze polityki, kojarzone było tylko z PSL.
– Organizacja powiatowa PSL była przychylnie nastawiona, kiedy pan Zając po raz pierwszy kandydował do Senatu z naszej listy – mówi Piotr Deniszczuk, starosta chełmski i szef powiatowego PSL. – Niestety, w ostatnich wyborach samorządowych do rady powiatu niespodziewanie wystawił konkurencyjny wobec nas komitet wyborczy, który firmował własnym nazwiskiem. Dotychczas jego nazwisko, w obszarze polityki, kojarzone było tylko z PSL.
– Organizacja powiatowa PSL była przychylnie nastawiona, kiedy pan Zając po raz pierwszy kandydował do Senatu z naszej listy – mówi Piotr Deniszczuk, starosta chełmski i szef powiatowego PSL. – Niestety, w ostatnich wyborach samorządowych do rady powiatu niespodziewanie wystawił konkurencyjny wobec nas komitet wyborczy, który firmował własnym nazwiskiem. Dotychczas jego nazwisko, w obszarze polityki, kojarzone było tylko z PSL.














Komentarze