Do zdarzenia doszło w czwartek w nocy. 300-kilogramową świnię trzymał w domu syn 84-latki. Feralnej nocy był pod wpływem alkoholu i spał. Schorowana staruszka nie była w stanie ruszyć się z łóżka.
Pogotowie wezwała najbliższa rodzina kobiety. Ranna 84-latka trafiła do szpitala, ale lekarzom nie udało się jej uratować.
Prokuratura Rejonowa w Brzegu wszczęła śledztwo ws. okoliczności śmierci 84-latki. Prokurator Waldemar Chrząszcz powiedział, że bezpośrednią przyczynę zgonu określi sekcja zwłok.
Świnia została odstrzelona przez weterynarza i zostanie przebadana m. in. pod kątem wścieklizny.













Komentarze