Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Będzie masowy odstrzał łosi? Radni za

Radni powiatu chełmskiego opowiedzieli się za zniesieniem moratorium na odstrzał łosi. Ich zdaniem te zwierzęta wyrządzają zbyt wiele szkód w uprawach i lasach oraz coraz częściej są sprawcami groźnych wypadków i kolizji na drogach
Będzie masowy odstrzał łosi? Radni za
W 2016 r. do Urzędu Marszałkowskiego wpłynęły 92 wnioski o odszkodowania za szkody wyrządzone przez łosie

Autor: Sławomir Wróbel, Poleski Park Narodowy

W przyjętym stanowisku radni wskazali, że w wyniku wieloletniej ochrony łosia nastąpił znaczny wzrost populacji, co przynosi negatywne skutki. Dokument ten chcą przedstawić wojewodzie i marszałkowi województwa chełmskiego, premier Beacie Szydło oraz ministrowi środowiska Janowi Szyszce.

– Podzielam stanowisko, że łosi na naszym terenie jest zdecydowanie za dużo – mówi Piotr Deniszczuk, starosta chełmski. – Sam jestem rolnikiem i wyrządzone mi przez te zwierzęta szkody tylko w tym roku wyceniam na około 25 tys. zł.

Łoś jest zwierzęciem łownym, ale od 2000 r. objętym całoroczną ochroną. Wyznaczone na trzy lata moratorium trwa do dzisiaj. – Z przeprowadzanych inwentaryzacji wynika, że w obrębie województwa lubelskiego mamy od 5 do 5,5 tys. osobników – mówi Mirosław Sawicki, łowczy okręgowy w Chełmie. – Roczny przyrost tej populacji szacuje się na 30 proc. Tylko na terenie podległym naszemu Zarządowi Okręgowemu PZŁ, obejmującym powiaty chełmski, krasnostawski i włodawski żyje około tysiąca łosi.

Sawicki podkreśla, że łoś w swoim środowisku nie ma naturalnych wrogów. Dorosły osobnik jest w stanie obronić się nawet przed wilkiem. Od 17 lat nie zagraża mu też człowiek. Jeśli przyjąć, że w łowisku optymalna jest liczba 10 jeleni, to ich równoważnikiem są trzy łosie. Łowiska są przepełnione, a więc i wyrządzane przez łosie szkody coraz większe.

– W tym przypadku odpowiedzialny za te szkody jest Skarb Państwa reprezentowany przez Urząd Marszałkowski – dodaje Sawicki. – Jestem za tym, aby nawet po ewentualnym zniesieniu moratorium to utrzymać. W przeciwnym razie koła łowieckie musiałyby odpowiadać za szkody wyrządzane przez łosie, na populację których od lat nie miały wpływu.

Radosław Olszewski z Poleskiego Parku Narodowego w piątek wrócił z konferencji naukowej, podczas której również poruszono problem związany z nadmierna populacją łosi. – Dr Marian Flis z Zarządu Głównego PZŁ starał się nas przekonać, że ograniczenie tej populacji jest konieczne – mówi Olszewski. – W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele lasów, parków i uczelni. W tym gronie temat nie został podjęty, czyli dyskusji prawie nie było.

Zdaniem Olszewskiego po zniesieniu moratorium odpowiedzialność za szkody wyrządzane przez łosie prawdopodobnie spadłaby na koła. A skoro tak, to można się spodziewać z ich strony intensywnych odstrzałów, aby te szkody minimalizować.

– Strzelać do oswojonego z ludźmi łosia to tak, jakby strzelać do pasącej się na pastwisku krowy – dodaje Olszewski. – Zanim te zwierzęta zaczną bać się człowieka minie dużo czasu. Do tej pory to nie będą polowania, ale rozstrzeliwanie tych zwierząt.

Szkody w liczbach

W 2016 r. do Urzędu Marszałkowskiego wpłynęły 92 wnioski o odszkodowania za szkody wyrządzone przez łosie. Na ich podstawie dokonano szacowania na powierzchni 77,5 ha na łączną kwotę 311 tys. zł. W tym roku do 7 kwietnia takich wniosków było już 72. W przypadku 54 przeprowadzono szacowania wstępne. Wszystkie dotyczą jedynie szkód w obwodach polnych.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama

WIDEO

Reklama