Po tym jak puławska rada miasta postanowiła zreformować miejską oświatę reaktywując dwie nowe podstawówki (SP nr 5 i SP nr 9), na społeczność pozostałych szkół padł blady strach. Obawy dotyczą widma zamknięcia tej z nich, która za kilka lat okaże się najmniej rentowna. W związku z tym, sygnały płynące z Urzędu Miasta o zmianach w edukacji są odbierane ze wzmożoną siłą. Przykładem są inwestycje zapowiadane w SP nr 3 im. Jana Brzechwy.
Zgodnie z projektem budżetu na ten rok, miasto miało zamiar przygotować dokumentację na nowe boisko sportowe i salę gimnastyczną. Tego rodzaju przetargi na ogół ogłaszane są wczesną wiosną, ale nadal go nie ma. Szybko pojawiła się więc plotka o tym, że z inwestycji władze zrezygnowały. O niepokoju szkolnej społeczności powiadomiono radnych.
– Oczekuję informacji o tym, czy to prawda, że brak tego przetargu jest dowodem na nieoficjalne przeznaczenie SP nr 3 do likwidacji – mówi Artur Kwapiński, radny PiS.
W Urzędzie Miasta jednak przekonują, że władze z inwestycji w szkole nie zrezygnowały. – W tej chwili przygotowywane są przetargi na opracowanie dokumentacji technicznej takich przedsięwzięć jak budowa boiska i sali gimnastycznej przy Szkole Podstawowej nr 3, jak również boiska przy Szkole Podstawowej nr 6. Posiadanie tej dokumentacji pozwoli aplikować po środki zewnętrzne na realizację tych inwestycji – informuje Paweł Wójcik, asystent prezydenta Puław, który zapewnia, że na pierwsze z tych zadań przetarg zostanie ogłoszony do połowy czerwca. Na drugie – do końca maja.
Nie licząc przebudowy boisk oraz otoczenia SP nr 1, które zacznie się za kilka tygodni, reszta z wyżej wymienionych przedsięwzięć, ma być wykonana po otrzymaniu wsparcia zewnętrznego. Chodzi o środki na rewitalizację miasta, w ramach której przewidziano także m.in. remont skateparku. Problem w tym, że na razie nie wiadomo, czy Puławy otrzymają wsparcie na te zadania.
Po tym jak puławska rada miasta postanowiła zreformować miejską oświatę reaktywując dwie nowe podstawówki (SP nr 5 i SP nr 9), na społeczność pozostałych szkół padł blady strach. Obawy dotyczą widma zamknięcia tej z nich, która za kilka lat okaże się najmniej rentowna. W związku z tym, sygnały płynące z Urzędu Miasta o zmianach w edukacji są odbierane ze wzmożoną siłą. Przykładem są inwestycje zapowiadane w SP nr 3 im. Jana Brzechwy.













Komentarze