Mimo porażki zielono-czarni pokazali się z dobrej strony. W pierwszej połowie obie drużyny miały swoje sytuacje. Ekipa z Łęcznej potrafiła ze swobodą wymieniać podania, także na jeden kontakt i zwłaszcza skrzydłami rozbijała defensywę rywali. Niestety, kiedy przychodziło do strzału brakowało precyzji. Wojciech Małecki bronił przez pierwsze pół godziny i to wystarczyło, żeby potwierdził, że jest w dobrej formie. Po kwadransie gry golkiper Górnika poradził sobie ze strzałem Bozidara Wasewa, który uderzał dosłownie z kilku metrów. Niedługo później dobrą szansę miał też Kamil Biliński.
W 45 minucie drużyna trenera Smudy wychodziła z akcją trzech na dwóch, ale Dariusz Jarecki zagrał za plecy kolegi i skończyło się tylko na strachu ekipy z Płocka. Po zmianie stron nadal długo utrzymywał się bezbramkowy remis. Jedyny gol padł w 70 minucie. Trafienie na swoje konto zapisał Giorgi Merebaszwili. Gruzin po za krótkim wybiciu jednego z obrońców przejął piłkę na linii pola karnego, wpadł w szesnastkę i chociaż miał dookoła siebie trzech przeciwników to zdołał uderzyć tuż przy słupku i Sergiusz Prusak musiał wyciągać piłkę z siatki.
W ekipie rywali wystąpił chociażby Adam Dźwigała, który jeszcze wiosną zakładał zielono-czarną koszulkę.
Szkoleniowiec ekipy z Łęcznej sprawdzał tym razem aż siedmiu zawodników. Kolejny mecz kontrolny już w najbliższą sobotę. Tym razem na boisku w Łęcznej Grzegorz Bonin i jego koledzy zmierzą się ze Stalą Stalowa Wola. Początek zawodów zaplanowano na godz. 11.
Górnik Łęczna – Wisła Płock 0:1 (0:0)
Bramka: Merebaszwili (70).
Górnik: Małecki – Kasperkiewicz, Bonin, Sasin, Tymiński, Jarecki (88 Pitry), Danielewicz i czterech zawodników testowanych oraz Smug, Prusak, Pitry i trzech zawodników testowanych.
Wisła: Busatto (46 Kryczka) – Stefańczyk (46 Łukowski), Sielewski (85 Stefańczyk), Byrtek, Parvulescu (46 Stępiński), Wasew, Furman (46 Merebaszwili), Dźwigała, Varela (63 Kieplin), Reca (46 Kun), Biliński (46 Piątkowski).
Komentarze