W pierwszym półroczu tego roku do oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Lublinie wpłynęło w tej sprawie kilkadziesiąt zapytań. Chodziło o ulice, których patroni mogą budzić wątpliwości w związku z ustawą o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego. Prace nad ostateczną listą „nazw zakazanych” jeszcze trwają, ale wiadomo, że w naszym regionie przemianowane muszą być co najmniej 23 ulice.
– Najwięcej jest ulic 22 Lipca. Do końca ubiegłego roku w całym województwie było ich ponad 10. Inne najczęściej spotykane to: Karola Świerczewskiego, Armii Ludowej, Janka Krasickiego czy Hanki Sawickiej. Z kolei w Opolu Lubelskim wciąż jest ul. PKWN – mówi dr Rafał Drabik z IPN w Lublinie.
Opolscy urzędnicy w sumie będą musieli zmierzyć się ze zmianą nazw ośmiu ulic i jednego osiedla. – W najbliższym czasie wraz z ekspertami będziemy zastanawiać się nad nowymi nazwami. Następnie przygotujemy ankietę konsultacyjną dla mieszkańców, by wypowiedzieli się na temat tego, co zaproponujemy, ale też mogli zgłosić własne propozycje – mówi Dariusz Turzyniecki, sekretarz gminy Opole Lubelskie.
I tak na przykład w Woli Osowińskiej (pow. radzyński) wśród proponowanych przez mieszkańców nowych nazw znalazły się ulice… „Dobrej Zmiany” i „500 Plus”. I choć jak tłumaczył nam sołtys tej wsi, obie zostały najpewniej zgłoszone dla żartu, to całkiem na poważnie zostały ujęte w ankiecie.
Patronem ulicy nie może być także Leon Kruczkowski (pisarz i publicysta, działacz PZPR). Tę pozycję wskazała centrala IPN, choć na liście lubelskiego oddziału instytutu jej nie ma.
Na te wytyczne zareagowali już m.in. radni z Puław, którzy na ostatniej sesji zdecydowali o zmianie ul. Kruczkowskiego na ul. Tadeusza Gajcego. W Lublinie do takiej zmiany nie doszło. – Nie było wniosków w tym zakresie – mówi Joanna Gajak, zastępca dyrektora Wydziału Geodezji w Urzędzie Miasta. Lubelski ratusz nie planuje też dopisywania nowych uzasadnień do nazw ulic Czwartaków, Obrońców Pokoju, Spadochroniarzy, Wyzwolenia i Partyzantów. Znalazły się one wśród tych, które według historyków potrzebują nowych uchwał opisujących ich patronów.
– W takich przypadkach trzeba sprecyzować, że chodzi o bohaterów, a nie o osoby mogące wzbudzać wątpliwości – wyjaśnia dr Drabik.
Jak dodaje nasz rozmówca, dzięki takiemu zabiegowi można „ocalić” także ul. Jana Hempla. W stosownej uchwale radni musieliby wyjaśnić, że nie chodzi o Jana Hempla marksistę, ale o Jana Hempla – geologa.
Samorządy czas na zmianę niepożądanych nazw mają do 2 września. Jeśli tego nie zrobią, do akcji będzie mógł wkroczyć wojewoda, wydając zarządzenia zastępcze.
• Lista nazw wskazanych przez IPN:
Nazwy ulic, które zdaniem IPN muszą zostać zmienione: I Armii Wojska Polskiego, II Armii Wojska Polskiego, 2. Dywizji Piechoty I Armii Wojska Polskiego, 22 lipca, 25-lecia PRL, Armii Ludowej, Mariana Buczka, Pawła Findera, Małgorzaty Fornalskiej, Gronczewskiego „Przepiórki”, Lucyny Herc, Grzegorza Korczyńskiego, Ludowego Wojska Polskiego, Janka Krasickiego, Miszki Tatara, Józefa Niećki, PKWN, Tadeusza Reka, Hanki Sawickiej, Jana Sławińskiego, gen. Józefa Sobiesiaka, Aleksandra Szymańskiego, Michała Wójtowicza.
Nazwy wskazane jako wymagające nowych uchwał z uzasadnieniem: Czwartaków, Obrońców Pokoju, Partyzantów, Spadochroniarzy, Wyzwolenia.
Niektóre z nazw, wskazywanych przez samorządy z woj. lubelskiego, które według IPN mogą nadal obowiązywać: 1 Maja, Władysława Broniewskiego, Jarosława Dąbrowskiego, Jana Popławskiego, Ludwika Waryńskiego, Weteranów, gen. Waleriana Wróblewskiego.
W Lublinie radni zmienili nazwy trzech ulic. Ul. Michała Wójtowicza została przemianowana na ul. Emila Czaplińskiego. Ul. Aleksandra Szymańskiego będzie ul. Skrytą, natomiast ulica Lucyny Herc została podzielona na dwa odcinki i jeden z nich będzie nosić imię Anny Walentynowicz, drugi będzie ulicą Hanki Ordonówny.
W Chełmie nazwę ma zmienić tylko jedna ulica. Dotychczasowa al. I Armii Wojska Polskiego zgodnie z sugestią IPN będzie się nazywała al. Żołnierzy I Armii Wojska Polskiego.
Fazę dekomunizacji przestrzeni publicznej kończą Puławy. W tym roku ulica Armii Ludowej zmieniła nazwę na ul. rotmistrza Witolda Pileckiego. Z kolei ul. Lucjana Szenwelda stała się ul. sierż. Józefa „Lalka” Franczaka. Radni zdecydowali również o tym, że ul. Leona Kruczkowskiego zostanie zastąpiona ul. Tadeusza Gajcego.
Jeżeli na sierpniowej sesji radni Białej Podlaskiej dojdą do porozumienia, to zmianie ulegną nazwy ulic: Małgorzaty Fornalskiej na Mariana Czyżewskiego, Leona Kruczkowskiego na Bogusława Kaczyńskiego, Władysława Kowalskiego na Wacława Kowalskiego. Trwają jeszcze konsultacje nad nowym patronem ulicy, która obecnie nosi imię Tadeusza Reka.
W pierwszym półroczu tego roku do oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Lublinie wpłynęło w tej sprawie kilkadziesiąt zapytań. Chodziło o ulice, których patroni mogą budzić wątpliwości w związku z ustawą o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego. Prace nad ostateczną listą „nazw zakazanych” jeszcze trwają, ale wiadomo, że w naszym regionie przemianowane muszą być co najmniej 23 ulice.
– Najwięcej jest ulic 22 Lipca. Do końca ubiegłego roku w całym województwie było ich ponad 10. Inne najczęściej spotykane to: Karola Świerczewskiego, Armii Ludowej, Janka Krasickiego czy Hanki Sawickiej. Z kolei w Opolu Lubelskim wciąż jest ul. PKWN – mówi dr Rafał Drabik z IPN w Lublinie.













Komentarze