Kontrole policji i ITD
W pierwszej linii stoi drogówka i mierzy z ręcznych radarów i lidarów, zwanych potocznie suszarkami. Zasięg pomiarowy policyjnych radarów wynosi ok. 150 metrów w przypadku aut poruszających się z prędkością ok. 60 km/h. Odległość ta zwiększa się w przypadku aut jadących z prędkością większą niż 100 km/h i wynosi około 300–400 metrów. Dla lidaru typu Iskra odległości te mogą być nawet dwa razy większe. Emisja promieniowania trwa kilka sekund i odbywa się jedynie w momencie pomiaru. Lidary radzą sobie z mierzeniem prędkości, z jaką porusza się pojedyncze auto nawet w gęstym ruchu ulicznym, co przy użyciu zwykłego radaru nie zawsze jest wykonalne.
Nieoznakowane pojazdy
Kierowcami przekraczającymi prędkość interesuje się ITD. Funkcjonariusze inspekcji mają prawo do zatrzymania i wystawienia mandatu. Ci łowczy stosują bardziej podstępne metody, maskują się w nieoznakowanych fordach.
Inspekcja Transportu Drogowego ma 29 nieoznakowanych \"ambon” marki Ford. W Lubelskiem są dwie – to focus i mondeo. Ambony są mobilne, mają głowice zamontowane w atrapie chłodnicy. Urządzenie \"strzela” do pojazdów przekraczających dozwoloną prędkość o 20 km/h. Ogień ciągły jest prowadzony w kierunku pojazdu wyprzedzającego auto ITD (na autostradach) oraz nadjeżdżającego z przeciwległego pasa (na drogach jednojezdniowych).
Jak je poznać? Choćby po wspomnianych głowicach i lampach błyskowych w atrapie oraz po kilku antenach na dachu, służących do natychmiastowego przesyłania zdjęć do systemu.
Nie są to jednak myśliwi starego typu. W przeciwieństwie do policji, ITD po namierzeniu \"pirata” nie zatrzymuje go, a jedynie robi zdjęcie i przesyła zawiadomienie o popełnieniu wykroczenia.
Fotoradary stacjonarne i przenośne
Dotychczas przy polskich drogach było niewiele ponad 70 fotoradarów, rozpoczęło się jednak ustawianie obiecanych kolejnych urządzeń i nowszej generacji. W marcu, łącznie będzie ich 400, w Lubelskiem 20. Narosło wokół nich sporo kontrowersji. A to dlatego, że istnieją wątpliwości co do tego, czy fotoradary są w ogóle skutecznym narzędziem w walce z przekraczającymi prędkość. Jak wynika z badań przeprowadzonych przez operatorów systemu Yanosik, kierowcy znacznie zwalniają tuż przed fotoradarem, po czym po jego minięciu od razu przyspieszają (tzw. speed surfing).
Straż miejska ma prawo do kontrolowania prędkości, z jaką poruszają się kierowcy, za pomocą fotoradarów przenośnych. Jak wynika z jednego z raportów NIK, w znacznie wyższym stopniu przykłada się do tego obowiązku niż do innych. Straż miejska może ustawić takie urządzenie tylko w obszarze zabudowanym i dopiero po uprzednim uzyskaniu zgody miejscowego komendanta policji.
– Co więcej: miejsce, w którym będzie odbywał się pomiar, musi być odpowiednio oznakowane – mówi Andrzej Kaźmierczak z Yanosik.pl. Urządzenie takie musi także posiadać homologację, w przeciwnym wypadku kierowca nie jest zobligowany do zapłacenia mandatu.
Fotoradar przenośny może być także ukryty w nieoznakowanym samochodzie – auto to jednak nie może być w ruchu. Strażnicy miejscy nie mogą przeprowadzać kontroli na autostradach i drogach ekspresowych, mogą natomiast na drogach gminnych, powiatowych, wojewódzkich oraz drogach krajowych.
Ten rodzaj myśliwych jest najbardziej znienawidzony przez zwierzynę. Powszechnie wiadomo, że pod płaszczykiem ideologii bezpieczeństwa, chodzi o zwykłe trzepanie portfela. Zwierzyna tego nie lubi.
Odcinkowe pomiary prędkości
Myśliwi w zielonych wdziankach niedługo otrzymają kolejny bat na zwierzynę – wnyki o nazwie odcinkowy pomiar prędkości. Rozpoczęcie ich montażu zaplanowano na lipiec. Na razie wytypowano 29 miejsc.
Ich lokalizacja nie jest jeszcze znana. W terenie zabudowanym odcinek objęty pomiarem ma być długości nie krótszej niż 10 km, w niezabudowanym: 20 km. System zarejestruje prędkość, z jaką kierowca wjechał w dany odcinek i z jaką z niego wyjechał. Na podstawie czasu przejazdu zostanie obliczona średnia prędkość pojazdu. Jeśli będzie ona za wysoka, kierowca otrzyma mandat. Zasady są tutaj analogiczne jak w przypadku mandatów nałożonych na podstawie zdjęć z fotoradarów.
System odcinkowego pomiaru prędkości ma wyeliminować problem z nagłym hamowaniem przy fotoradarach, gdyż zmusi do utrzymywania odpowiedniej prędkości przez dłuższy czas.
Czy wobec tego arsenału kierowcy są bezbronni? Niezupełnie. Mogą jeździć zgodnie z przepisami, aby ministra Rostowskiego trochę zezłościć. Są także metody nielegalne – antyradary czy rolety na rejestracje. Ale są także te zgodne z prawem – to cb-radio oraz coraz popularniejsze aplikacje na smartfony.
(Źródło: Creandi.pl)
z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie
Kierowcy zawsze będą utyskiwać na częstotliwość i dolegliwość kontroli drogowych. Nasz cel, czyli redukcja liczby wypadków, a co za tym idzie rannych i ofiar śmiertelnych, jest nadrzędny. Tego oczekuje także Unia Europejska. Chodzi także o minimalizację kosztów społecznych i finansowych wypadków drogowych. Statystyki pokazują, że z roku na rok spadają liczba ofiar śmiertelnych i osób rannych na polskich drogach. I od tego nie ma odwrotu. Dlatego nowoczesne sposoby kontroli prędkości będą coraz bardziej powszechne i dolegliwe dla kierowców łamiących przepisy ruchu drogowego.
Wschodnia Delegatura Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego – 2 wideorejstratory w samochodach citroën, dwa fotoradary w fordach, docelowo w marcu 27 fotoradarów na masztach ( w tym 20 nowych)
Policja – 22 wideorejstratory, w tym 18 niezonakowanych i 4 oznakowane na alfach romeo 159, 95 radarów ręcznych i 28 laserowych
Straż Miejska – fotoradary w Lublinie, Włodawie, Kraśniku, Nałęczowie, Puławach i Tomaszowie Lubelskim
Rozpoczyna się sezon polowań na kierowców
Łowczy się już prawie zebrali. Ci w zielonych mundurkach zaczaili się na fotoradarach, mierzą zza krzaków przy pomocy nieoznakowanych pojazdów i zastawiają wnyki odcinkowego pomiaru prędkości. Ci bardziej tradycyjni, w białych czapkach i niebieskich mundurkach, czekają w przecinkach z laserami i wideorejstratorami. Tylko zwierzyna łowna, kierowcy, jest coraz bardziej płocha.
- 04.01.2013 12:07

Reklama













Komentarze