Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Wiceminister Soboń o Mieszkaniu Plus, śmigłowcach i wyborach samorządowych

Rozmowa z Arturem Soboniem, posłem Prawa i Sprawiedliwości, wiceministrem w resorcie Inwestycji i Rozwoju.
Wiceminister Soboń o Mieszkaniu Plus, śmigłowcach i wyborach samorządowych
Artur Soboń

Autor: Maciej Kaczanowski / archiwum

• Jeden z sztandarowych programów PiS „Mieszkanie Plus”, mówiąc kolokwialnie, nie działa tak jak powinien. Samorządy, np. Lubartów, tłumaczą, że wciąż czekają na podstawy prawne. Jaka jest pańska rola w rozruszaniu programu budowy mieszkań pod wynajem o tanim czynszu?

– Koordynuję pracę nad pakietem ustaw związanych w programem „Mieszkanie Plus”. Pierwsza z ustaw ułatwi realizację inwestycji mieszkaniowych, skróci czas uzyskania wszelkich dokumentów związanych z przygotowaniem do budowy. Dzisiaj przygotowanie inwestycji mieszkaniowej trwa nawet do pięciu lat. Cała procedura uzyskania zgody na budowę będzie opierać się na opiniach, co skróci ten okres do pół roku, maksymalnie do roku.

Zwiększymy także podaż gruntów. Będzie można budować tam, gdzie do tej pory nie było to możliwe. Chodzi nam o tereny, gdzie plany zagospodarowania przestrzennego tego nie przewidywały lub nie ma takich planów. Bierzemy także pod uwagę grunty rolne niższych klas, IV, V i VI, leżące w obrębie miast. Poprzez zwiększenie podaży gruntów, spadnie ich cena, a tym samy zwiększy się liczba inwestycji, cena mieszkań zmaleje. Będzie szybciej i taniej.

• Czy nie boicie się opinii, że tym pakietem uszczęśliwicie deweloperów?

– Absolutnie nie ma takiej obawy. Pakiet kierujemy do wszystkich, którzy chcą realizować inwestycje mieszkaniowe. Z tych regulacji skorzysta Bank Gospodarki Krajowej Nieruchomości przy realizacji programu „Mieszkanie plus”, ale także deweloperzy, spółdzielnie mieszkaniowe czy samorządy. Nie ma żadnych ograniczeń, poza tym, że trzeba będzie spełnić standardy urbanistyczne. A te zostały zapisane na stosunkowo wysokim poziomie. Inwestor będzie musiał zapewnić dostęp nie tylko do infrastruktury komunikacyjnej, ale także społecznej - przedszkoli, szkół.

Jeśli ktoś podejmie się większego przedsięwzięcia inwestycyjnego, przy pewnej skali, spełniającego standardy urbanistyczne zapisane w ustawie, będzie występował do wojewody o decyzję lokalizacyjną. Na podstawie tej decyzji lokalizacyjnej uzyska wszystkie opinie. W efekcie decyzja wojewody będzie wiążącą przy wydawaniu pozwolenia na budowę.

• Czy nie ma obawy, że ta decyzja spowoduje protest samorządów, które już mają plany zagospodarowania przestrzennego?

– Nie obawiam się głosów sprzeciwu, ponieważ samorządy dzisiaj stosują instrument w postaci warunków zabudowy. Decyzja lokalizacyjna jest bardziej rozbudowana o wymogi związane z ładem przestrzennym, wysokimi standardami urbanistycznymi. Warto też zauważyć, że dzisiaj w przypadku samorządów posiadających plan zagospodarowania przestrzennego, jakakolwiek inna ingerencja i tak wymaga zgody rady miasta. I to się nie zmieni. To jest jedyny moment, kiedy będzie wymagana zgoda, a nie opinia. Jeśli rada nie zgodzi się na inwestycję niewpisaną w plan zagospodarowania przestrzennego, to taka nie powstanie. Jednym słowem, samorząd pozostaje gospodarzem.

• Kiedy można spodziewać się wprowadzenia tych regulacji w życie?

– W tym tygodniu projekt pakietu ustaw trafi do konsultacji międzyresortowych i do konsultacji społecznych. Chcielibyśmy zakończyć procedowanie tego projektu przed przerwą wakacyjną w Sejmie, do końca lipca. Chciałbym, żeby ten projekt wszedł w życie w drugiej połowie roku.

Moim zadaniem jest zapewnienie możliwości szybszego i tańszego budowania mieszkań. Robimy to przede wszystkim dla młodych rodzin, bez zdolności uzyskania kredytu mieszkaniowego.

• A skoro już o młodych rodzinach: nie każdego będzie stać na czynsz nawet w przypadku lokali w ramach programu „Mieszkanie plus”.

– W pakiecie jest także ustawa otwierająca możliwość dopłaty do czynszu dla najuboższych rodzin starających się o własne lokum w ramach programu „Mieszkanie plus”. Chcemy w ten sposób zachęcić młodych ludzi, na początku drogi, aby skorzystali z tej oferty.

• Przejdźmy do spraw lokalnych. W środę przed południem był pan w Świdniku na wyborach władz zakładowej organizacji „Solidarności”. Co pan powiedział załodze w sprawie zamówień helikopterów dla polskiej armii?

– Przede wszystkim powiedziałem, jak ważnym partnerem dla rządu jest NSZZ „Solidarność”. Po raz kolejny zapewniłem, że sprawa zamówień helikopterów dla armii jest niezwykle ważna. Ten kontrakt znacząco wpływa na perspektywy rozwoju PZL Świdnik. Powiedziałem, zgodnie z stanem faktycznym, że toczące się postępowania są mocno zaawansowane. Chodzi o 16 śmigłowców, po 8 dla sił specjalnych i morskich.

Podniosłem także sprawę modernizacji śmigłowców własnej konstrukcji. Do tego bardzo namawiam nowego ministra obrony narodowej. No i wreszcie jest perspektywa współpracy PZL z Polską Grupą Zbrojeniową przy konstrukcji nowego śmigłowca bojowego. Ten projekt jest niezwykle ważny, bo zapewniłby stabilną przyszłość PZL Świdnik. Byłby także furtką do częściowej repolonizacji tej firmy. Gdyby to doszło do skutku, to byłbym spokojny o przyszłość PZL Świdnik.

Po raz pierwszy publicznie mogę też zaanonsować wizytę w Świdniku ministra Mariusza Błaszczaka, szefa resortu obrony. Wiąże się to z odbiorem śmigłowców po gruntownych remoncie. Będzie to także okazja, aby pan minister zobaczył fabrykę i osobiście przekazał zarządowi i związkom plany nowego kierownictwa MON.

• Zbliżają się wybory samorządowe. Czy zna pan nazwisko kontrkandydata z PiS dla prezydenta Krzysztofa Żuka? Czy to prawda, że wojewoda Przemysław Czarnek jest przymierzany na stanowisko prezydenta Zamościa?

– Nie, nie zapadły takie decyzje.

• „Na mieście mówi się”, że jest pan przymierzany do stanowiska marszałka województwa. Czy były takie rozmowy?

– Aby zostać marszałkiem województwa lubelskiego trzeba mieć większość w sejmiku. Dzisiaj mogę zapewnić o jednym, że taką większość będziemy chcieli zdobyć. Przygotujemy bardzo mocne listy i dobrą ofertę programową dla mieszkańców regionu.

Niestety prawdą jest to, że obecne władze województwa są w ogonie tych, którzy wydają europejskie pieniądze. A my mamy bardzo słabe wskaźniki udziału w produkcie krajowym brutto, tak samo jak pozostałe parametry społeczno-gospodarcze. Moim zdaniem niezbędna jest zmiana rządzących w naszym regionie. Do tego będziemy przekonywać.

• Jeden z sztandarowych programów PiS „Mieszkanie Plus”, mówiąc kolokwialnie, nie działa tak jak powinien. Samorządy, np. Lubartów, tłumaczą, że wciąż czekają na podstawy prawne. Jaka jest pańska rola w rozruszaniu programu budowy mieszkań pod wynajem o tanim czynszu?

– Koordynuję pracę nad pakietem ustaw związanych w programem „Mieszkanie Plus”. Pierwsza z ustaw ułatwi realizację inwestycji mieszkaniowych, skróci czas uzyskania wszelkich dokumentów związanych z przygotowaniem do budowy. Dzisiaj przygotowanie inwestycji mieszkaniowej trwa nawet do pięciu lat. Cała procedura uzyskania zgody na budowę będzie opierać się na opiniach, co skróci ten okres do pół roku, maksymalnie do roku.

Zwiększymy także podaż gruntów. Będzie można budować tam, gdzie do tej pory nie było to możliwe. Chodzi nam o tereny, gdzie plany zagospodarowania przestrzennego tego nie przewidywały lub nie ma takich planów. Bierzemy także pod uwagę grunty rolne niższych klas, IV, V i VI, leżące w obrębie miast. Poprzez zwiększenie podaży gruntów, spadnie ich cena, a tym samy zwiększy się liczba inwestycji, cena mieszkań zmaleje. Będzie szybciej i taniej.

• Czy nie boicie się opinii, że tym pakietem uszczęśliwicie deweloperów?

– Absolutnie nie ma takiej obawy. Pakiet kierujemy do wszystkich, którzy chcą realizować inwestycje mieszkaniowe. Z tych regulacji skorzysta Bank Gospodarki Krajowej Nieruchomości przy realizacji programu „Mieszkanie plus”, ale także deweloperzy, spółdzielnie mieszkaniowe czy samorządy. Nie ma żadnych ograniczeń, poza tym, że trzeba będzie spełnić standardy urbanistyczne. A te zostały zapisane na stosunkowo wysokim poziomie. Inwestor będzie musiał zapewnić dostęp nie tylko do infrastruktury komunikacyjnej, ale także społecznej - przedszkoli, szkół.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama