Biuro architektoniczne Stelmacha poróżniło się z Urzędem Marszałkowskim o zapisy w umowie na wykonanie dokumentacji CSK oraz modernizację Teatru Muzycznego i Filharmonii. Urzędnicy przeznaczyli na modernizację 30 mln zł.
Architekci stwierdzili, że tyle wystarczy jedynie na unowocześnienie instalacji technicznych. I poszli do sądu, żeby ten ustalił przedmiot umowy. Dzięki korzystnemu rozstrzygnięciu mieliby argument, żeby starać się o większe wynagrodzenie za prace projektowe.
Jednak pod koniec czerwca sąd oddalił pozew biura Stelmach i Partnerzy. – Biuro architektoniczne wykonało umowę i przygotowało projekt wykonawczy inwestycji – tłumaczyła sędzia Maria Stelska.
Stelmach odwołał się, ale pod koniec stycznia ponownie przegrał. – Nie komentuję sprawy – mówi krótko Stelmach. Pozostaje mu jeszcze kasacja w Sądzie Najwyższym. Teraz czeka na uzasadnienie decyzji lubelskiego sądu.
Na tym jednak najpewniej nie koniec sprawy CSK. Urząd Marszałkowski naliczył architektom ok. 1,8 mln zł kary za opóźnienie w oddaniu dokumentacji. Biuro oddało projekt kilka miesięcy po terminie.
Stelmach tłumaczył, że potrzebował więcej czasu, żeby przygotować dokumentację prac wartych ok. 90 mln zł zamiast 30 mln zł. Mówił, że urzędnicy nie chcieli się zgodzić na zmianę terminu oddania projektu.
O odzyskanie potrąconych pieniędzy może chcieć walczyć w sądzie.
– Nie mamy innej sprawy w sądzie z pracownią pana Stelmacha – informuje Beata Górka, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego.
Architekt przegrał z marszałkiem
Lubelski architekt Bolesław Stelmach przegrał w sądzie sprawę z Urzędem Marszałkowskim. Możliwe jednak, że to nie koniec sporów o Centrum Spotkania Kultur w Lublinie.
- 10.02.2013 17:39

Reklama













Komentarze