• Od kiedy mieszkasz w Lublinie?
– Od roku. Studiuję tutaj stosunki międzynarodowe na UMCS.
• Na Facebooku ludzie gratulują ci odwagi. Nie bałaś się stanąć w tłumie polskich kibiców?
– Na początku tak. Poszłam do strefy kibica z polską flagą w torbie. W razie gdyby była taka potrzeba, to miałam zmienić senegalskie barwy na polskie.
• I była?
– Nie. Było bardzo miło, więc postanowiłam zostać w barwach Senegalu.
• Byłaś tam sama, czy ze znajomymi?
– Z dwójką moich polskich przyjaciół i moim chłopakiem.
• A jak zachowywali się w stosunku do ciebie inni kibice?
– Byli bardzo tolerancyjni. Naprawdę.
• Dużo osób z Afryki studiuje w Lublinie?
– Nie jestem sama, jest nas naprawdę sporo, z różnych krajów. Zagranicznych studentów jest tu coraz więcej.
• Poleciłabyś innym to miasto do studiowania?
– Tak, bez wahania. Szczególnie UMCS. Myślę, że to najlepsza lubelska uczelnia. Myślę też, że możemy uczynić to miasto bardziej geoturystycznym. Wystarczy zauważyć utalentowanych studentów z zagranicy. Zaangażować nas w działania artystyczne, dać możliwość pokazania naszych talentów w telewizji czy na koncertach. Dziś większość z nas w nic się nie angażuje, bo nie ma takiej możliwości.
• Czyli co trzeba zrobić, by żyło wam się tu lepiej i ciekawiej?
– Dodać do wydarzeń kulturalnych miejsce (platformę), gdzie obcokrajowcy mogliby prezentować swoją narodową muzykę, taniec, poezję itd. Tak, by małe dzieci nas zobaczyły. I później nie bały się ludzi, którzy nie wyglądają tak jak one.
• Czy kiedykolwiek ty lub twoi znajomi spotkali się tu z rasizmem?
– Nigdy. Pod tym względem Lublin jest dla nas bardzo bezpieczny.
>>>
Zdjęcie Zendayi zrobione przez fotoreportera Dziennika Wschodniego Macieja Kaczanowskiego w strefie kibica w Lublinie podczas meczu Polska - Senegal, zrobiło furorę w mediach społecznościowych. Ona sama skomentowała je na Facebooku w taki sposób: "Thank you Dziennik Wschodni for putting my picture, i am forever grateful."
Komentarze