Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Co NIK wytknął instytucjom kultury

Nierzetelnie rozdawane dotacje i stypendia artystyczne, niezgodne z prawem zakupy i zdalnie podpisywana lista obecności. Inspektorzy NIK prześwietlili miejskie i wojewódzkie placówki kultury.
Co NIK wytknął instytucjom kultury
Podczas Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu Dolnym
Wojewódzki Ośrodek Kultury nieprawidłowo wydał 485 tys. zł na restauracje i hotele (Maciej Kaczanowski)
Najwyższa Izba Kontroli ujawniła właśnie raporty z prześwietlenia miejskich i wojewódzkich placówek kultury z lat 2010-12. Końcowa ocena nie jest zła, ale wpadek nie brakowało.

Miejska komisja oceniająca wnioski o dotacje nie wszystko badała rzetelnie. W ofercie stowarzyszenia starającego się o pieniądze na organizację Konkursu Poetyckiego im. Czechowicza pominęła fakt, że wnioskowana dotacja przekraczała dopuszczalny 80-proc. limit. A nawet to, że załączony \"harmonogram realizacji zadania” dotyczył… innego projektu.

W przypadku dotacji przyznanej lubelskiej \"Zachęcie” NIK stwierdziła nieprawidłowości na ponad 23 tys. złotych. Ratusz nie potrafił tego kontrolerom wyjaśnić.
Z kolei w Centrum Kultury w Lublinie jeden z pracowników podpisał się na liście obecności w dniach, w których był w delegacji jako szef Lubelskiego Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych. – Zażądałem zwrotu nienależnie pobranego wynagrodzenia – poinformował izbę Aleksander Szpecht, dyrektor CK, który o sprawie dowiedział się od NIK. Ponad 900 zł wróciło już do kasy CK.

NIK wytknęła też miastu to, że przyznało nienależne stypendia za wyniki w nauce przedmiotów artystycznych na łączną kwotę ponad 13 tys. zł. Przykład? W podstawówce można było je dawać od piątej klasy wzwyż, a dostawali je trzecio- i czwartoklasiści. Niezależnie od tego, trafiały się też przypadki zawyżania stypendiów.

Z kolei Wojewódzki Ośrodek Kultury z naruszeniem prawa wydał 485 tys. zł na usługi restauracyjne i hotelarskie przy okazji Ogólnopolskiego Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu Dolnym. NIK dopatrzyła się naruszenia prawa zamówień publicznych. Dyrektor WOK, Artur Sępoch, tłumaczył kontrolerom, że korzystał z trybu \"zapytania o cenę”. Faktycznie, co roku pytał o to ponad 25 podmiotów. Ale według NIK, naruszał prawo, bo nie podawał liczby posiłków i konkretnych potraw, liczby noclegów i ich standardu, a zamówienia wcale nie dostał najtańszy oferent.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama