Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Wysypisko śmieci na cmentarzu, nikt ich nie wywozi. Proboszcz: Nasza parafia jest biedna

Od 1 listopada na parafialnych cmentarzach rosną góry śmieci. - Szacuję, że ich wywóz będzie kosztował co najmniej 10 tys. zł. Nasza parafia jest biedna, więc w ostateczności zaciągnę kredyt - mówi proboszcz parafii w Pawłowie w gminie Rejowiec Fabryczny.
Wysypisko śmieci na cmentarzu, nikt ich nie wywozi. Proboszcz: Nasza parafia jest biedna
Proboszcz nie miał aktualnej umowy z miejscową firmą Eko, która zajmuje się odbiorem śmieci

Autor: Jacek Barczyński

Proboszcz Parafii Świętego Jana Chrzciciela w Pawłowie albo pali, albo zakopuje śmieci z parafialnego cmentarza – informacja tej treści poprzez chełmski sanepid trafiła do wójta gminy Rejowiec Fabryczny.

– Sanepid oddalił od siebie tę sprawę, stwierdzając, że to nie jego kompetencje – mówi wójt Zdzisław Krupa. –Zawiadomienie podobnej treści trafiło też i do nas. Nasi pracownicy przeprowadzili na cmentarzu wizję lokalną i potwierdzili, że rzeczywiście śmieci się tam wcześniej paliły. Dwukrotnie musieli tam interweniować strażacy z OSP w Kaniem. Tego, czy odpady były też zakopywane, urzędnicy nie stwierdzili.

Okazało się, że proboszcz nie miał aktualnej umowy z miejscową firmą Eko, która zajmuje się odbiorem śmieci, ani też tegorocznych rachunków za tego rodzaju usługi. Zobowiązał się umowę uaktualnić. Obiecał też, że do końca grudnia hałdy śmieci z cmentarza znikną.

– W anonimowych donosach zostałem zniesławiony – mówi ks. Wiktor Stanisław Łopuch, proboszcz pawłowskiej parafii. – Góry śmieci na cmentarnych składowiskach urosły po 1 listopada. Ludzie wciąż tam jeszcze sprzątają groby i śmieci przybywa. Szacuję, że wywóz wszystkich będzie kosztował co najmniej 10 tys. zł. Nasza parafia jest biedna, ale wierzę, że razem z naszymi wiernymi poradzimy sobie z tym ciężarem. W ostateczności zaciągnę kredyt.

Proboszcz podkreśla, że w całej tej sprawie nie czuje się winny. Podobny problem, jak on, mają niemal wszyscy administratorzy parafialnych nekropolii w kraju. Zarzuty, że to on był sprawcą zakopywania śmieci, czy ich palenia uważa za niepoważne.

Wczoraj mimo zimna na cmentarzu można było spotkać ludzi, którzy przyszli tam, aby posprzątać groby bliskich.

– Przyjechaliśmy z workiem, aby zebrać wypalone znicze i zabrać do domu – mówi jedna z zastanych na cmentarzu kobiet. – I tak płacę za odbiór domowych odpadów, więc nie jest to dla mnie problem. Przynajmniej mam satysfakcję, że swoimi śmieciami nie powiększę wciąż rosnącej góry odpadów. A jak trzeba będzie to w ramach parafialnej zbiórki też dam parę złotych, aby proboszcz mógł zapłacić za wywóz śmieci. Bo na naszym cmentarzu powinno być ładnie.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama