- Zakończyliśmy ostatni etap budowy naszej nowej szklarni o łącznej powierzchni 10 hektarów. To największa i jedna z najnowocześniejszych szklarni do produkcji orchidei na świecie. Jej budowa trwała kilka lat. Oficjalne otwarcie zaplanowaliśmy na styczeń przyszłego roku - zapowiada Jarosław Ptaszek, prezes firmy JMP Flowers ze Stężycy. - Jest tylko jedna szklarnia w Holandii, która jest równie nowoczesna.
Kwiatowe testy
Na tym jednak nie koniec. Już niebawem JMP Flowers otwiera w Stężycy centrum badawczo-rozwojowe oraz szklarnię o powierzchni 400 mkw, w której będzie testować nowe odmiany orchidei.
- Cała inwestycja, wraz z 10 ha szklarni i ich zapleczem, będzie kosztować łącznie 52 mln euro - podkreśla Jarosław Ptaszek. - Szklarnia testowa nie będzie duża, ale badania, które będziemy w niej prowadzić, będą miały kolosalne znaczenie. Chcemy tam testować między innymi trwałość naszych kwiatów, będziemy też badać nowoczesne technologie poprawiające efektywność energetyczną (zmniejszą nam zużycie energii) w uprawach pod osłonami.
Firma będzie też pracować nad optymalnymi metodami nawożenia roślin i sprawdzać skuteczność środków ochrony roślin.
- Będziemy badać nowe technologie uprawy roślin oraz wprowadzać technologie do fenotypowania roślin, technologie Big Data, IOT w uprawach szklarniowych. Planujemy tam również testować technologie Ledowe w doświetlaniu roślin - wylicza Jarosław Ptaszek.
Autorskie nowości
Dzięki centrum badawczemu, w Stężycy będą mogły powstawać nowe autorskie odmiany polskich orchidei. - Zaczęliśmy już testować własne krzyżówki różnych odmian orchidei. Dzięki szklarni testowej będziemy mogli to jeszcze zintensyfikować - tłumaczy Jarosław Ptaszek. - W tym momencie w naszych szklarniach produkujemy ok. 300 odmian orchidei. Wszystkie zostały odpowiednio sprawdzone. Mamy pewność, że nadają się do sprzedaży i zaspokoją oczekiwania naszych klientów. Największą kolebką nowych odmian jest Tajwan. Śledzimy te nowości, przenosimy je na polski grunt i z nich będziemy robić/krzyżować nowe odmiany.
W paski i kropki
Jakie odmiany orchidei są teraz najbardziej rozchwytywane? - W tym momencie numerem jeden jest odmiana Cambridge: biała ze złotą wargą, średnica kwiatu 10 cm. Jest bardzo elegancka i trwała, a jednocześnie uniwersalna. Pasuje do każdego wnętrza, dzięki czemu trafia w różne gusta - mówi Jarosław Ptaszek. - Bardzo dużym zainteresowaniem klientów zaczynają cieszyć się także odmiany szerokowargowe w najróżniejszych kolorach: od stonowanych po bardzo intensywne. Najciekawsze w produkcji orchidei jest to, że cały czas pojawiają się nowe odmiany: w nowych kolorach, w paski czy w kropki. To sprawia, że jest to branża, która cały czas się rozwija.
Miliony orchidei rocznie
JMP Flowers produkuje około 5 milionów orchidei rocznie. - To cztery razy więcej niż wszyscy pozostali producenci orchidei w Polsce razem. W tym momencie osiągnęliśmy już taki poziom, że spokojnie możemy powiedzieć, że orchidee to nowa specjalność Lubelszczyzny - podkreśla Jarosław Ptaszek. - W uprawie orchidei jesteśmy najlepsi nie tylko w Polsce, jesteśmy też w ścisłej czołówce w Europie. W Holandii jest zaledwie kilku producentów oferujących porównywalną do naszej jakość. Cena naszych kwiatów jest trochę wyższa niż tych importowanych do Polski, ale jakość i standardy, które obowiązują w naszej firmie są nieporównywalne. Nasze kwiaty nie tylko pięknie wyglądają, ale są bardzo trwałe. Sprawdzamy to jeszcze na etapie produkcji. Do sprzedaży trafiają tylko te najlepsze.
Strzał w dziesiątkę
Jak powstawało kwiatowe imperium? - Zaczynaliśmy jeszcze w latach 70. ubiegłego wieku. Wówczas branża kwiatowa była jeszcze w Polsce w powijakach. Postawiliśmy jednak właśnie na kwiaty i okazało się to strzałem w dziesiątkę. Na początku planowaliśmy inwestować w róże i anturium. 10 lat temu zdecydowaliśmy się jednak na zwrot w kierunku orchidei - opowiada Jarosław Ptaszek. - Śledziliśmy, jak wygląda ten rynek za granicą, na co jest zapotrzebowanie, czego oczekują klienci. Wtedy zaczęła się już w Europie Zachodniej moda na orchidee. Według zrobionych przez nas analiz potrzeb rynku, te trendy miał przejąć także polski rynek. I tak też się stało. W tym momencie orchidee to aż 70 proc. wartości naszej produkcji. Z 18 hektarów powierzchni naszych szklarni róże i anturium, od których zaczynaliśmy, zajmują tylko około 8 hektarów. Reszta to orchidee.
Nie tylko Polska
Spółka nie poprzestała jednak na krajowej produkcji. Jest też rozpoznawalna na rynkach zagranicznych.
- Jesteśmy właścicielami spółek w Wiedniu oraz w Moskwie. W Wiedniu zanotowaliśmy ostatnio wzrost sprzedaży o ponad 20 proc. - zaznacza Jarosław Ptaszek. - Intensywnie działamy też na rynku rosyjskim. Podpisaliśmy tam kontrakt z Ikeą. Wszystkie orchidee sprzedawane przez tę firmę w całej Rosji są dostarczane przez JMP Flowers. Najbardziej oddalony sklep Ikea, w którym można kupić nasze kwiaty, jest oddalony o 4,5 tys. km od Moskwy, do której TIR-ami eksportujemy kwiaty.
Dynamiczny eksport
Kwiaty ze Stężycy trafiają do wielu europejskich krajów. - Sprzedajemy je między innymi w Niemczech, Austrii, we Włoszech, w Czechach na Słowacji, w krajach nadbałtyckich, a także na Białorusi, Ukrainie i w Rosji - wylicza prezes JMP Flowers. - Nasz eksport rozwija się coraz bardziej dynamicznie. Porównując ubiegły rok do 2016 roku, wzrost eksportu był na poziomie 117 proc. W tym roku wzrost produkcji eksportowej będzie na podobnym poziomie. Zostało to docenione m.in. przez Ministra ds. Przedsiębiorczości i Technologii, który wiosną tego roku wręczył nam medal za wybitne zasługi w rozwoju eksportu.
Roboty wśród kwiatów
- W związku z dynamicznym rozwojem naszej firmy potrzebujemy coraz bardziej wykwalifikowanej i doświadczonej kadry, dlatego cały czas szkolimy naszych pracowników. Zostało to nawet zauważone przez ambasadora Japonii, który odwiedził nas trzy lata temu razem z małżonką. Zwrócił także uwagę na nowoczesny sprzęt, który pracuje w naszych szklarniach - wspomina Jarosław Ptaszek. - Ambasador Japonii powiedział mi, że jeszcze nigdy w życiu nie widział tak wielu robotów pracujących wśród kwiatów.
Konkurencja nie śpi
Nowe plany? - Mogę z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że na pewno nie poprzestaniemy na naszych ostatnich inwestycjach czy pomysłach. Chcemy, żeby nasi klienci byli jeszcze bardziej zadowoleni z zakupów w naszej firmie - mówi Jarosław Ptaszek. - Mamy już mnóstwo nowych, równie ambitnych planów, ale są one na bardzo wstępnym etapie. Wymagają szczegółowych ustaleń, biznesplanów. Nie mogę na razie nic więcej powiedzieć, bo wiadomo, że konkurencja nie śpi.
- Zakończyliśmy ostatni etap budowy naszej nowej szklarni o łącznej powierzchni 10 hektarów. To największa i jedna z najnowocześniejszych szklarni do produkcji orchidei na świecie. Jej budowa trwała kilka lat. Oficjalne otwarcie zaplanowaliśmy na styczeń przyszłego roku - zapowiada Jarosław Ptaszek, prezes firmy JMP Flowers ze Stężycy. - Jest tylko jedna szklarnia w Holandii, która jest równie nowoczesna.
Kwiatowe testy
Na tym jednak nie koniec. Już niebawem JMP Flowers otwiera w Stężycy centrum badawczo-rozwojowe oraz szklarnię o powierzchni 400 mkw, w której będzie testować nowe odmiany orchidei.
- Cała inwestycja, wraz z 10 ha szklarni i ich zapleczem, będzie kosztować łącznie 52 mln euro - podkreśla Jarosław Ptaszek. - Szklarnia testowa nie będzie duża, ale badania, które będziemy w niej prowadzić, będą miały kolosalne znaczenie. Chcemy tam testować między innymi trwałość naszych kwiatów, będziemy też badać nowoczesne technologie poprawiające efektywność energetyczną (zmniejszą nam zużycie energii) w uprawach pod osłonami.















Komentarze