Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Katarzyna Kiedrzynek (Paris Saint Germain): Spełniłam swoje marzenia

Rozmowa z Katarzyną Kiedrzynek, bramkarką reprezentacji Polski
Katarzyna Kiedrzynek (Paris Saint Germain): Spełniłam swoje marzenia

Autor: Maciej Kaczanowski (archiwum)

  • Jak się pani grało w rodzinnym Lublinie?

– Ten mecz to spełnienie moich marzeń. Zawsze chciałam zagrać w swoim rodzinnym mieście. Dziękuję Lubelskiemu Związkowi Piłki Nożnej ze Zbigniewem Bartnikiem na czele za danie mi takiej możliwości. Liczę, że tu jeszcze w przyszłości wrócimy, bo Arena Lublin jest rewelacyjnym stadionem.

  • Jak oceni pani ten mecz pod względem sportowym?

– To był dobry mecz. Zresztą od pewnego czasu na tle silnych rywali prezentujemy się naprawdę obiecująco. Myślę, że udowadniamy, że potrafimy grać z wymagającymi przeciwnikami. Uważam jednak, że to nie jest szczyt naszych możliwości i możemy grać jeszcze lepiej.

  • Mogła pani zrobić coś więcej przy straconym golu?

– Gdybym wiedziała jak uderzy Valentinie Cernoi, to mogłabym zaliczyć udaną interwencję. Takie wykonanie rzutu wolnego jednak mnie zaskoczyło. Piłkę zobaczyłam w ostatnim momencie i nie miałam jak obronić tej piłki. Na szczęście szybko podniosłyśmy się i odrobiłyśmy straty.

  • Później można było ten mecz jeszcze wygrać...

– To prawda, ale gdybanie nie ma sensu. Bramki mamy strzelać w meczach eliminacji mistrzostw Europy, a nie w spotkaniach towarzyskich. Do kwalifikacji Euro zostało jeszcze trochę czasu i wiele może się wydarzyć. Nie pompujmy jednak zbytnio balonika.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama