Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Powiślak - Sparta Rejowiec Fabryczny 2:1. Na razie pół godziny dobrej gry

Pierwsza połowa nie przebiegała po myśli Powiślaka, ale drużyna Łukasza Gizy w pierwszym meczu nowego sezonu i tak zgarnęła komplet punktów. Drużyna z Końskowoli pokonała u siebie Spartę Rejowiec Fabryczny 2:1
Powiślak - Sparta Rejowiec Fabryczny 2:1. Na razie pół godziny dobrej gry

Autor: Krzysztof Mazur

Po 45 minutach niespodziewanie na prowadzeniu byli przyjezdni. W 30 minucie ładną akcję beniaminka sfinalizował Jakub Martyn. Gospodarze przeważali, ale nie potrafili sforsować szczelnej defensywy rywala.

Wszystko zmieniło się jednak po przerwie. Między 53, a 57 minutą Powiślak odwrócił losy spotkania. Najpierw po akcji Marcina Gila do wyrównania doprowadził Krystian Kobus. A po chwili asystujący przy wyrównującej bramce Gil sam wpisał się na listę strzelców. Dzięki temu faworyt czwartkowego starcia szybko przechylił szalę na swoją stronę.

Miejscowi mogli pokusić się o kolejne gole, ale wynik nie uległ już zmianie. Trzeba jednak dodać, że swoją sytuację na wyrównanie miała także Sparta. W 89 minucie najpierw strzelał Damian Osoba. Piłka szczęśliwie spadła jednak pod nogi Konrada Kiejdy, który miał wymarzoną szansę, aby strzelić na 2:2. Obrońcy Powiślaka wybili jednak futbolówkę tuż sprzed linii. I ostatecznie to drużyna trenera Gizy mogła się cieszyć z trzech punktów.

– Przegraliśmy, ale mimo wszystko możemy być zadowoleni z postawy chłopaków – wyjaśnia Bartosz Bodys, trener ekipy z Rejowca Fabrycznego. – W pierwszej połowie przeciwnik miał przewagę, ale zagrażał nam tylko po stałych fragmentach gry. Potrafiliśmy sobie jednak radzić z ich dośrodkowaniami. Dobrze się ustawialiśmy i asekurowaliśmy. Po przerwie robiliśmy już coś zupełnie odwrotnego. Popełniliśmy dwa, proste błędy w kryciu i słono za to zapłaciliśmy – dodaje szkoleniowiec beniaminka.

Zadowolony był oczywiście opiekun gospodarzy. – Trzeba się cieszyć z trzech punktów, to jest najważniejsze. Muszę jednak dodać, że Sparta walczyła dzielnie. Dla nas po tych wielkich, letnich zmianach to był jednak pierwszy mecz. Potrzebujemy czasu, żeby się zgrać. W czwartek było 25-30 minut takiej gry, jakiej bym sobie życzył. Mam nadzieję, że tych minut będzie więcej z każdym kolejnym występem – wyjaśnia Łukasz Giza.

Powiślak Końskowola – Sparta Rejowiec Fabryczny 2:1 (0:1)

Bramki: Kobus (53), Gil (57) – Martyn (30).

Powiślak: Zolech – Pyda, Łakomy, Antoniak, Pięta (86 Łazeba), Banaszek (87 Kamola), Dudkowski, Litwiniuk, Pryliński (86 Murat), Kobus (65 Koprucha), Gil (65 Sobolewski).

Sparta: Podlipny – Krystiańczuk (78 Osoba), Kurzyna, Paździor, Wójcik, Wołos, Kasperek (64 Bielak), Barabsz (58 Jasiński), Martyn, Adamiec, Głowacki (84 Kiejda).

Żółte kartki: Litwiniuk, Banaszek, Dudkowski – Paździor, Wójcik.

Sędziował: Wojciech Myć (Lublin).


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama