Dla lublinianek, które rozpoczęły swoje przygotowania do ligi na początku sierpnia był to pierwszy turniejowy sprawdzian formy (wcześniej zagrały cztery pojedyncze mecze kontrolne). W drużynie doszło do kilku zmian kadrowych. Do Varsovii odeszła jedna z kluczowych zawodniczek ‒ Jagoda Lasek. Karierę zakończyła Katarzyna Gruszecka. Kontuzję wykluczającą z gry na kilka miesięcy leczy Patrycja Szyszkowska. W drużynie nie ma też Agaty Nazar, Doroty Pękalskiej czy Angeliki Wojdyło.
Do walki w turnieju towarzyskim stanęły cztery ekipy. Gospodynie ‒ Jutrzenka Płock (34:35), drugi płocki zespół ‒ SMS ZPRP (29:27), ChKS Politechnika Łódzka (36:20) oraz MKS AZS UMCS Lublin. Wszystkie zespoły w tym sezonie będą występowały w Grupie A rozgrywek 1. Ligi Kobiet. Także już wkrótce znowu się spotkają.
– W tym sezonie trafiliśmy do Grupy A, więc nie wiedzieliśmy, czego spodziewać się po rywalach, z którymi przyjdzie nam się mierzyć w rozgrywkach 2019/2020. Dlatego bardzo się cieszę, że mieliśmy okazję zagrać w tym turnieju. Mogliśmy zobaczyć, w którym miejscu jesteśmy. Jestem pozytywnie zaskoczony. Gra nie wyglądała źle. Była zadowalająca. Zrobiliśmy duży postęp w obronie, widziałem też swobodę w ataku. Wszystkie dziewczyny spełniły swoje zadania na parkiecie ‒ ocenił trener MKS AZS UMCS Lublin, Patryk Maliszewski.
Komentarze