Pośpiech i większa niż zwykle liczba samochodów na ulicach miasta wywołują nerwowość kierowców, a ta, połączona z utratą koncentracji, może doprowadzić do niebezpiecznych sytuacji drogowych.
Tak dzieje się w Chełmie w kilku stałych punktach miasta – na rondzie przy Kamenie, gdzie już od godz. 14.45 tworzą się niewielkie korki. Przejechanie kilometrowego odcinka trwać może nawet 10 minut i choć czas ten budzi u mieszkańca Lublina i Warszawy uśmiech politowania, to w Chełmie jest to wydarzenie. Groźnie jest także w okolicy Gmachu – tu kierowcy rywalizują o pierwszeństwo ze zmotoryzowanymi pracownikami wielu znajdujących się w budynku instytucji. Jedni chcą przejechać, inny wyjechać i żadna ze stron nie oszczędza na klaksonach.
Ten skumulowany ruch wlewa się następnie w al. marszałka Piłsudskiego. Tu trzeba jechać uważnie, bo spod pobliskich sklepów i parkingów co i rusz ktoś wyjeżdża. Ale czasem refleks zawodzi.
Tak było i dziś, co w efekcie doprowadziło do zderzenia renaulta i audi. Choć kierowcom nic się nie stało, to sama kolizja spowolniła ruch w centrum Chełma na kilkanaście minut.














Komentarze