Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Szara eminencja lotniska Lublin: Andrzej G.

Były szef lubelskiej straży pożarnej jest oskarżony o wykorzystywanie podwładnych przy budowie swojego domu. Kariery mu to nie złamało. Teraz jest najważniejszą, po zarządzie, osobą w Porcie Lotniczym Lublin. I do końca roku to się nie zmieni – chroni go kontrakt.
Szara eminencja lotniska Lublin: Andrzej G.
Andrzejowi G. podlegają m.in. komendanci Lotniskowej Służby Ratowniczo-Gaśniczej i Służby Ochrony Lotniska (Wojciech Nieśpiałowski )
O rolę Andrzeja G. na lotnisku zapytaliśmy nowego prezesa PLL, Krzysztofa Wójtowicza. Dowiedzieliśmy się, że G. jest tam koordynatorem ds. bezpieczeństwa i ochrony. A jego bezpośrednim przełożonym jest wiceprezes portu.

Andrzej G. to były komendant wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie. Prokuratura oskarża go, że kazał swoim ówczesnym podwładnym pracować przy budowie swego domu pod Lublinem. Strażacy mieli rozładowywać materiały, wykonać instalację energetyczną i wodno-kanalizacyjną. Były do tego używane strażackie samochody, koparka i dźwig. Miało się to odbywać od marca 2000 roku do października 2001.

Prokuratura uznała to \"za przekroczenie uprawnień i działanie na szkodę interesu publicznego w zamiarze osiągnięcia korzyści majątkowej”. Proces w tej sprawie trwa.

Tymczasem, Andrzej G. to dziś jedna z najważniejszych osób w porcie. Poinformowali nas o tym niedoszli pracownicy SOL, którym na każdym etapie rekrutacji towarzyszył G. I to on przestawił im warunki umowy, których nie mogli zaakceptować. – Wyglądało, że to bardzo ważna osoba na lotnisku, ważniejsza od komendanta SOL – mówi niedoszły pracownik.

Potwierdza to prezes spółki. – Zadaniem osoby zatrudnionej na tym stanowisku jest nadzorowanie systemu bezpieczeństwa i ochrony w PLL – wyjaśnia prezes Wójtowicz. I wylicza służby, których pracę koordynuje G: Lotniskowa Służba Ratowniczo-Gaśnicza, Służba Ochrony Lotniska, specjalista ds. systemu przepustkowego, specjalista ds. zadań kryzysowych.

G. współpracuje także z Urzędem Lotnictwa Cywilnego, Strażą Graniczną, Służbą Celną, policją, Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego. – Szczegółowy cel działania oraz zakres powiązań i obowiązków ze względu na bezpieczeństwo nie jest podawany do publicznej wiadomości – dodaje Wójtowicz.

Wyjaśnia także, że G. jest dopuszczony do spraw tajnych w Polsce, UE i NATO. – Kandydat na to stanowisko musi być poddany tzw. sprawdzeniu przeszłości, którego dokonuje Straż Graniczna, wydając opinię pozytywną bądź negatywną. Tak było oczywiście i w tym przypadku, kandydat został zaopiniowany pozytywnie – dodaje prezes Wójtowicz.

Czy człowiek z zarzutami powinien zajmować tak odpowiedzialne stanowisko? – Andrzej G. ma podpisany kontrakt do końca tego roku przez poprzedniego prezesa portu, dlatego pracuje na lotnisku. Nie możemy tego w tej chwili zmienić – mówi Krzysztof Żuk, prezydent Lublina, główny akcjonariusz PLL.

Więcej o pracy w służbie ochrony lotniska przeczytasz w piątkowym Magazynie Dziennika Wschodniego.
Andrzej G. zaczął pracę w porcie w styczniu 2012 r., tuż przed rozpoczęciem procesu sądowego, w którym zasiada na ławie oskarżonych obok 11 innych osób.

Początkowo na umowę-zlecenie zajmował się organizacją lotniskowych służb ratowniczych i ochrony fizycznej lotniska, potem na umowę na czas nieokreślony koordynował sprawy bezpieczeństwa i ochrony. Na to stanowisko nie było konkursu, a decyzję podjął poprzedni prezes Grzegorz Muszyński.

– O zatrudnieniu zadecydowały względy fachowe: wykształcenie, wiedza i doświadczenie – tłumaczył Muszyński. To wyjaśnienie nie przekonało akcjonariuszy portu. – Uważam za niewłaściwe zatrudnianie pana Andrzeja G. w świetle ujawnionych wcześniej zarzutów – ocenił prezydent Lublina Krzysztof Żuk.

Muszyński zwolnił więc G., tłumacząc, że \"wytworzył się zły klimat wokół tej osoby”, po czym znów go po cichu zatrudnił. Gdy sprawa ponownie się wydała, port tłumaczył, że G. musi \"zakończyć rozpoczęte przez siebie sprawy”. Od tego czasu minęło półtora roku.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama