Ostra walka o utrzymanie w zamojskiej okręgówce

Na trzy kolejki przed zakończeniem sezonu ciekawie jest nie tylko w górze tabeli, gdzie Łada 1945 Biłgoraj walczy o awans do czwartej ligi z Gromem Różaniec. Sporo emocji towarzyszy także zmaganiom outsiderów, walczących o utrzymanie w rozgrywkach. Praktycznie przesądzony jest już spadek ostatniego w tabeli Płomienia-Spartana Nieledew. Podopieczni Krzysztofa Kopczyńskiego w 27 meczach zgromadzili zaledwie 17 punktów, o pięć mniej niż znajdujący się miejsce wyżej Piast Babice. Czarę goryczy przepełnił środowy walkower z Tanwią Majdan Stary. Płomień zrezygnował z wyjazdu na mecz, bo miał problem ze skompletowaniem składu. – Większość chłopaków z naszej drużyny studiuje w innych miastach i nie mogli zrobić sobie wolnego. Pogodziliśmy się już ze spadkiem – twierdzi Wojciech Łysiak, grający prezes Płomienia. Ostatnio mocno poprawiła się za to sytuacja Tanwi. Zespół z Majdana Starego na półmetku rozgrywek miał na koncie zaledwie 9 punktów. W zimie drużynę objął jednak zwolniony z Aleksandrowa Hubert Chmura, a razem z nim przyszły wynik. W 11 spotkaniach Tanew wywalczyła 13 punktów i awansowała na 14 miejsce w tabeli. Zaległe spotkanie daje nadzieje, że uda się jeszcze bardziej przesunąć w górę tabeli. – Nie będzie łatwo, ale zrobimy wszystko, żeby utrzymać ligę – deklaruje Chmura. Przed atakami Tanwi bronią się: Orkan Bełżec, który w bezpośrednim spotkaniu przegrał aż 0:5 oraz Victoria Łukowa Chmielek. Pewny utrzymania jest już V-System Sparta Łabunie. Liczba spadkowiczów z zamojskiej klasy okręgowej zależy od rozstrzygnięć w czwartej lidze. Jeżeli Roztocze Szczebrzeszyn zdoła się utrzymać, zostaną zdegradowane trzy drużyny. Spadek podopiecznych Zbigniewa Ulanowskiego zepchnie kolejny zespół do A klasy.