Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

AZS UMCS Lublin - Olimp Grodków 14:34. Bez niespodzianki (wideo)

Szczypiorniści pierwszoligowego Olimpu nie dali w niedzielę większych szans podopiecznym trenera Jakuba Ignaszewskiego. Wynik w pełni odzwierciedla przebieg spotkania.
AZS UMCS Lublin - Olimp Grodków 14:34. Bez niespodzianki (wideo)
Gra od początku toczyła się pod dyktando przyjezdnych. Podopieczni trenera Piotra Mieszkowskiego szybko osiągnęli przewagę, której w kolejnych fragmentach meczu lublinianie w żaden sposób nie potrafili zniwelować. Akademikom nie pomagała też nieobecność nominalnego środkowego Pawła Kowalika, który zmagał się z grypą żołądkową. W ekipie AZS UMCS przyzwoitą skuteczność prezentowali jedynie Valerii Lytus i Tomasz Lewtak. Było to jednak za mało na dobrze dysponowanych gości, którzy sukcesywnie powiększali swoje prowadzenie. Po pierwszej połowie Olimp wygrywał w hali Globus 17:9. Po przerwie przewaga zespołu Piotra Mieszkowskiego jeszcze wzrosła. Piłkarze ręczni z Grodkowa rzadko mylili się pod bramką AZS UMCS, gospodarze z kolei z każdą minutą tracili siły, co również przekładało się na wynik rywalizacji. Pomiędzy 49, a 52 minutą gry lublinianie stracili dwóch ważnych zawodników. Najpierw z powodu kontuzji boisko opuścić musiał Lytus, chwilę później wykluczeniem z gry ukarany został Lewtak. Te osłabienia wytrąciły z rąk akademików jedyne argumenty w ofensywie. Dość powiedzieć, że AZS UMCS w ostatnich czternastu minutach meczu ani razu nie trafił do siatki przyjezdnych. Ostatecznie skończyło się na dwudziestopunktowym zwycięstwie faworyzowanego Olimpu. - Jedno słowo: katastrofa. Nie ma się co oszukiwać - tak to spotkanie podsumował trener lubelskiego pierwszoligowca, Jakub Ignaszewski - Jesteśmy całkowicie nieprzygotowani do sezonu, a od tego się wszystko zaczyna. W 40 minucie meczu postronny obserwator mógłby stwierdzić, że zawodnikom się nie chce. Ja ich znam, wiem, że im się chce i mają ambicje, ale oni po prostu nie mają siły. Dodatkowo, czysto piłkarsko też jesteśmy gorsi od wszystkich zespołów w I lidze - stwierdził szkoleniowiec. Olimp Grodków zajmuje po osiemnastej kolejce siódmą lokatę, mając na koncie 18 punktów. AZS UMCS z jednym "oczkiem” pozostaje na ostatnim miejscu tabeli gr. B I ligi. W następnej serii gier, 22 lutego, lublinianie zagrają na wyjeździe z wiceliderem rozgrywek, ekipą Viret CMC Zawiercie. AZS UMCS Lublin - Olimp Grodków 14:34 (9:17) AZS: Kiciak, Świerszcz - Lytus 5, Lewtak 4, Brodziak 3, Dziemiach 2, Graboś, Kłoda, Goral, Prajzner, Kondraciuk, Frycz. Olimp: Fiodor, Wasilewicz 1 - Kolanko 7, Chmiel 6, Żubrowski 4, Gradowski 4, Ogorzelec 4, Biernat T. 3, Biernat M. 2, Bujak 2, Urban 1, Biernat P., Smoliński, Górny.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama