Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

W Lublinie zgaśnie światło

Na wyłączeniu latarni polegać ma wtorkowy protest szykowany przez władze części polskich miast, w tym Lublina. Ma to być ich sprzeciw wobec zapowiadanego przez rząd zawetowania budżetu Unii Europejskiej.
W Lublinie zgaśnie światło
Lublin nie zgaśnie całkowicie. Ratusz ma wybrać jedno miejsce, które nie będzie we wtorek oświetlone na znak protestu

Oświetlenie ma być wyłączone 1 grudnia o godz. 17, dokładnie na godzinę. Tę nietypową akcję zapowiada zawiązane w sierpniu stowarzyszenie Samorządy dla Polski. Zastrzega jednak, że nie będzie to oznaczać pogrążenia się ulic w kompletnych ciemnościach.

– To będzie symboliczne miejsce – zastrzega Katarzyna Duma, rzeczniczka prezydenta Lublina, który włącza się do ogólnopolskiej akcji. Nie zdradza jeszcze, gdzie we wtorek zrobi się ciemno. Zapewnia jednak, że nie będzie to uciążliwe dla mieszkańców. – Udział w ogólnopolskiej akcji organizowanej przez część polskich samorządów to forma protestu i sprzeciwu wobec zapowiedzi zawetowania budżetu UE przez polski rząd.

Przypomnijmy, że premier zapowiada zawetowanie unijnego budżetu, bo nie zgadza się na zaproponowaną zasadę, że unijne dotacje miałyby być uzależnione od praworządności w krajach członkowskich. Dotacje mogłyby być wstrzymane np. w przypadku stwierdzenia, że w Polsce zagrożona jest niezależność władzy sądowniczej.

Przedstawiciele rządu nazywają to próbą ograniczania suwerenności Polski i zapowiadają zawetowanie budżetu. Z kolei rządowe „Wiadomości” TVP informują o tym, że Komisja Europejska chce uzależnić wypłatę unijnych funduszy od zgody na adopcję dzieci przez pary homoseksualne, a „sankcje finansowe mogą nam także grozić za brak zgody na swobodne zabijanie nienarodzonych dzieci”.

Tymczasem samorządowcy biorący udział w proteście przekonują, że zawetowanie unijnego budżetu będzie szkodliwe dla kraju. – Jako prezydent Lublina i obywatel Polski stanowczo protestuję przeciw takim działaniom rządu – stwierdza prezydent Krzysztof Żuk i podkreśla, że samorząd miasta liczy nawet na 1,5 mld zł z funduszy unijnych na lata 2021-27. – Pozyskanie przez Lublin tych pieniędzy jest pod ogromnym znakiem zapytania.

– Tylko w samym Lublinie, dzięki wykorzystaniu funduszy unijnych, od 2004 roku zrealizowano projekty inwestycje o wartości 5,1 miliarda złotych – dodaje Duma. – Bez dostępu do funduszy EU nie byłoby tak dynamicznego rozwoju.

Wtorkowy protest, jak wynika z oficjalnych zapowiedzi Samorządów dla Polski, będzie organizowany „ostrzegawczo”. – Najpierw ostrzegawczo, a potem w całych miastach i gminach – uprzedza stowarzyszenie.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama