Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Pszczółka Start Lublin dzisiaj zmierzy się z PGE Spójnia Stargard

Dla obu ekip ten mecz ma duże znaczenie
Pszczółka Start Lublin dzisiaj zmierzy się z PGE Spójnia Stargard
Kamil Łączyński (z piłką) dzięki przyjściu Dustina Ware będzie miał więcej czasu na odpoczynek

Autor: Piotr Michalski

Lublinianie po porażce w piątkowy wieczór z Legią Warszawa znaleźli się w trudnej sytuacji. Udziału w fazie play-off mogą czuć się już prawie pewni, chociaż teoretycznie ich wypadnięcie poza czołową ósemkę jest jeszcze możliwe. Musieliby jednak hurtowo przegrywać wszystkie mecze do końca sezonu zasadniczego. Rywale z dołu tabeli natomiast musieliby wygrywać już absolutnie wszystko, co będzie raczej trudne do wykonania.

Niemniej jednak piątkowy mecz z Legią Warszawa pokazał, że Pszczółka wciąż jest drużyną w przebudowie. Zwłaszcza, że w czwartek dołączył do niej kolejny graczy, Dustin Ware. Amerykanin przyjechał ze Szczecina bezpośrednio do Warszawy, gdzie zadebiutował w „czerwono-czarnych” barwach i dopiero potem udał się do Lublina. W swoim premierowym występie zdobył tylko cztery punkty, ale można być pewnym, że stać go zdecydowanie na więcej.

Lublinianie w Warszawie wyglądali jednak na bardzo skoncentrowanych na taktyce. – Szykujemy trochę nowości na fazę play-off. Głowa jest już dalej niż sezon zasadniczy. Trenerzy przygotowują nas na grę w najlepszej ósemce – powiedział w rozmowie z Polsatem Sport Kamil Łączyński. – Przed nami sześć meczów i musimy w nich przyspieszyć naszą grę, poprawić te elementy w obronie, z którymi dziś mieliśmy problemy. To nas czeka w kolejnych dniach. W meczu z Legią nie byliśmy w stanie w drugiej części meczu bronić Morrisa, który stwarzał nam ogromne problemy. W całym meczu mieliśmy problemy z łatwymi punktami Legii spod kosza i z szybkiego atak – tłumaczył po rywalizacji w Warszawie David Dedek, trener Pszczółki Start.

Najbliższy przeciwnik „czerwono-czarnych”, PGE Spójnia Stargard, wciąż nie ma pewnego miejsca w fazie play-off. Na razie zespół Marka Łukomskiego jest ósmy i liczy, że na koniec sezonu zasadniczego utrzyma tę pozycję. Na więcej Spójnia już raczej nie ma szans, bo strata do kolejnych ekip jest już bardzo wyraźna.

Spójnia ma dobre wspomnienia z Lublina, bo niedawno koszykarze ze Stargardu w hali Globus doszli do finału Suzuki Puchar Polski. W nim jednak wyraźnie ulegli Enea Zastal BC Zielona Góra. O sile Spójni stanowią głównie obcokrajowcy. Liderami są Amerykanie Jay Threatt i Nick Faust, ale warto też zwrócić uwagę na znakomitego podkoszowego Baylee Steele’a.

Dzisiejszy mecz rozpocznie się o godz. 18. Ze względu na ograniczenia pandemiczne kibice nie zostaną wpuszczeni do hali Globus. Fani mogą jednak śledzić rywalizację za pomocą platformy internetowej Emocje.tv.

 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama