Karolina Michalczuk, PACO Lublin: Nie przegrałam tej walki
ROZMOWA Z Karoliną Michalczuk, bokserką Paco Lublin
- 09.07.2013 14:59

• Jak wytłumaczyć porażkę Karoliny Michalczuk na mistrzostwach Unii Europejskiej w Keszthely? Udział w tej imprezie skończyła pani już na ćwierćfinale.
– Przede wszystkim ja tej walki nie przegrałam. Przez cały pojedynek prezentowałam się bardzo solidnie i powinnam pokonać Lisę Whiteside. Niestety, sędziowie podjęli zupełnie inną decyzję, co mnie bardzo zdziwiło. Nie mamy przebicia w europejskiej federacji, dlatego wyrównane walki są rozstrzygane na korzyść naszych rywalek.
• W historii mistrzostw Unii Europejskiej poniosła pani dwie porażki i obie w konfrontacjach z Brytyjkami...
– Rzeczywiście, ale pamiętajmy, że Whiteside to bardzo wymagająca przeciwniczka. Brytyjka na ostatnich mistrzostwach świata zdobyła brązowy medal w kategorii wagowej 57 kg, a w Keszthely wywalczyła mistrzostwo Unii Europejskiej. W finale pokonała 3:0 Czeszkę Alicę Sremkovą. Ja jednak jeszcze raz powtarzam, nie przegrałam tej walki.
• Andrzej Stachura, prezes Paco Lublin, twierdzi, że nie była pani najlepiej przygotowana do tych mistrzostw. Jak to było rzeczywiście z formą na Węgrzech?
– Muszę się z nim zgodzić. W Keszthely nie byłam w szczytowej formie, ale nie należy mieć do mnie o to pretensji. Nie jestem koniem i nie mogę bez przerwy trenować z olbrzymią intensywnością. Teraz będę miała nieco więcej przerwy, więc zregeneruję siły i odpowiednio przygotuję się do przyszłorocznych mistrzostw Europy oraz świata.
• I wywalczy pani złoto?
– Będę walczyć o jak najlepszy wynik. Nie mówię, że jadę po zwycięstwo. Do Keszthely też jechałam po złoto, a nie wyszło mi.
• Jak układała się współpraca z trenerem reprezentacji Polski, Pawłem Pasiakiem?
– Bardzo dobrze. Nie mogę mieć żadnych zastrzeżeń do niego.
• Plany na najbliższe tygodnie?
– W tym roku nie mam już żadnej większej imprezy. Chcę odpocząć od boksu i zrobić sobie wakacje.
• Gdzie pani wyjeżdża?
– Na razie nie wiem. Muszę sobie coś zorganizować.
Reklama













Komentarze