Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Gmina Wisznice: Stanie 12 wiatraków . "Protestów już nie ma"

W gminie Wisznice powstaje pierwsza w powiecie bialskim farma wiatrowa. To inwestycja francuskiej grupy Qair. Jej uruchomienie planowane jest w przyszłym roku.
Gmina Wisznice: Stanie 12 wiatraków . "Protestów już nie ma"
Farmy wiatrowe firmy Qair działają m.in. w Rzepinie i Linowie

Autor: Qair

W miejscowości Horodyszcze pojawi się 12 wiatraków, o łącznej mocy ok. 120 megawatów. Inwestorem jest firma Qair Polska, która jest częścią francuskiej grupy obecnej w 12 krajach i od 30 lat zajmującej się energią odnawialną na lądzie i na morzu.

O budowie farmy wiatrowej na terenie gminy mówiło się jeszcze w 2012 roku. –Wówczas dokumentację inwestycji zaczęła gromadzić firma złożona z przedsiębiorców z Białej Podlaskiej i Międzyrzeca Podlaskiego. W 2014 roku gotowe były pozwolenia na budowę. Ale wtedy zmieniło się prawo i nie sprzyjało ono takim farmom i to wszystko stanęło w miejscu – tłumaczy Piotr Dragan wójt gminy Wisznice, która zresztą słynie z rojstów w zieloną energię. W 2014 toku powstała tu największa wówczas farma fotowoltaiczna w Polsce. Tworzy ją blisko 6 tys. paneli fotowoltaicznych zainstalowanych na ponad 3 hektarów w Bordziłówce. Produkują one energię elektryczną ze słońca.

A od marca trwa już budowa kolejnej farmy, tyle że wiatrowej. – W 2020 roku miejscowi przedsiębiorcy sprzedali prawa do farmy firmie Qair. Dostaliśmy zapewnienie, że międzynarodowa firma nie będzie miała kłopotu ze zdobyciem finansowania – zaznacza Dragan. A kosztorys to blisko 120 mln zł.

Przetarg na budowę wygrała toruńska firma Onde.– Budowa trwa praktycznie dniami i nocami. W październiku mają już stawiać turbiny – precyzuje wójt. A uruchomienie ma nastąpić na początku przyszłego roku.

Gmina regularnie spotyka się z wykonawcą. – Mieszkańcy zgłaszali, że ciężki sprzęt, jeżdżący na teren inwestycji rozjeżdża lokalne drogi i przez to rolnicy mieli problem z dotarciem do sadów, których w Horodyszczu nie brakuje. Firma zareagowała natychmiastowo, naprawiając stan tych dróg – przyznaje Piotr Dragan.

Władze gminy cieszą się z inwestycji również z innego powodu. – To oznacza wpływy do kasy gminy z podatków – dodaje wójt. Chodzi nawet o kilka mionów złotych rocznie.

– Protestów ludzi nie ma. Już od kilku lat rozmawiamy z mieszkańcami na temat zielonej energii. Ale aby rozwiać wszelkie wątpliwości 4 lipca organizujemy spotkania na temat turbin wiatrowych dla mieszkańców ze specjalistami z Politechniki Warszawskiej– zaznacza Dragan. Spotkania odbędą się m.in. w Horodyszczu i Polubiczach.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama

WIDEO

Reklama