Dom dziecka powstał w budynku po byłej szkole, który wcześniej był nieużytkowany przez 7 lat. Na remont obiektu powiat bialski pozyskał ponad 2 mln zł unijnego dofinansowania. W sumie inwestycja kosztowała blisko 3 mln zł.
Ale po kilku latach funkcjonowania domu dziecka wentylacja okazała się niewydolna. Bowiem przy pierwotnej adaptacji budynku wykorzystano system istniejący już wcześniej w szkole.
„Okazało się, że istniejąca wentylacja nie spełnia odpowiednich norm przy pełnym obłożeniu i wykorzystaniu pomieszczeń mieszkalnych, jak i zwiększonej ilości osób korzystających z sanitariatów” – podają urzędnicy ze starostwa powiatowego.
Poza tym, placówka działa całą dobę i obecna wentylacja zapewnia zbyt małą cyrkulację powietrza. A to z kolei powoduje wilgoć w pomieszczeniach. Starostwo obawia się, że w przyszłości może to doprowadzić do zagrzybienia ścian. A w najgorszym wypadku, może wpłynąć na zdrowie wychowanków. Dlatego samorząd chce wyremontować 8 kominów wentylacyjnych.
Szacowany koszt to 55 tys. zł. Na razie propozycja musi zyskać aprobatę radnych, bo wiąże się to ze zmianami w budżecie powiatu.
Przypomnijmy, że do dyspozycji wychowanków domu dziecka są dwuosobowe pokoje z łazienkami. Przy ośrodku powstały też dwa mieszkania chronione, boisko, plac zabaw, siłownia plenerowa oraz scena.
Komentarze