• Skąd u pani pasja do tworzenia tych nietuzinkowych miniaturowych postaci?
– Od małego lubiłam coś tworzyć. Wiedziałam, że mam sprawne ręce, że moje dłonie lubią taką dłubaninę i precyzję. W Internecie natknęłam się na lalki One of a kind, wyglądały jak żywe. Tematyka fantasy, czyli wróżki, anioły, syreny też mi odpowiadała, była taka kobieca, zapragnęłam rzeźbić. Zapisałam się na kurs internetowy robienia tych lalek u pani Anny Pawłowskiej. Niestety, wówczas takie hobby okazało się bardzo drogie, a masy do robienia lalek trzeba było zamawiać zagranicą. Postanowiłam poszukać innej formy. Poszłam do piwnicy, wzięłam stożki i kule ze styropianu i tak powstały pierwsze aniołki. Po nich przyszła ochota na wróżki, lalki mroczne, itd. Forma lalek ewoluowała, obecnie robię je na gipsowych manekinach, które obszywam specjalnym materiałem. Oczy i źrenice maluję ręcznie.
• Jakie są pani lalki?
– Ładne. Przedstawiają najczęściej znane postacie kobiece; charakterystyczne w wyglądzie lub postacie związane z klimatem, który w danym momencie mnie zainspirował jak np. Moulin Rouge.
• Dla kogo są przeznaczone?
– Lalki są dla wszystkich. Oczywiście, te dla dorosłych bardziej mnie nakręcają, ale wykonałam dużo lalek dla dzieci, głównie znajomych i jak ich odwiedzam i widzę swoją lakę na półce, to moja radość nie zna granic. Można u mnie zamówić lalkę np. ulubionego muzyka lub lalkę przedstawiającą konkretną osobę albo zawód jak np. bankierka, księgową itp.
• Gdzie można obejrzeć pani prace?
– W mojej pracowni na ul. Żarnowieckiej. W swojej kolekcji mam kilkanaście egzemplarzy, ale to ciągle zbyt mało na wystawę. Mam nadzieję, że w tym roku zrobię dla siebie jeszcze kilka. Moje lalki nie są na sprzedaż, ale można zamówić swoją. Ja w pewnym sensie jestem twórcą i kolekcjonerem, i swoją kolekcję lubię mieć blisko siebie.
• Pani lalki charakteryzuje niebywała precyzja. Czy ktoś panią uczył szycia bądź wykonywania takich lalek?
– Szyła moja babcia i ciocia, szyją moje siostry. Pamiętam, jak miałam 7 lat i dostałam zestaw do nauki szycia i haftowania – od tamtej pory szyłam ręcznie ubranka dla lalek i dla siebie też. Nie szyję na maszynie, ja rzeźbię igłą, lubię precyzję i ślęczenie nad tymi szczegółami.
• Ile czasu zajmuje zrobienie jednej lalki?
– Wykonanie na spokojnie jednej lalki zajmuje mi około tygodnia. Bałwany robię szybciej po 7 sztuk w dwa dni. Najbardziej czasochłonne jest wykonanie głowy, w szczególności nosa i uszu, i malowanie oczu i ust, bo nakładam kilka warstw preparatów.
• Czym się pani kieruje, wybierając kolejne postaci?
– Otaczającą mnie rzeczywistością i tym, co w danej chwili przeżywam. Jak jestem wesoła, to mam ochotę wyrazić to w lalce. Jak jestem smutna, to też robię lalkę, wtedy jest to dla mnie taka artystyczna terapia. Czasami inspiruję się muzyką, subkulturą bądź trendem. W sumie, to chyba wszystkim. Kiedyś zainspirował mnie piękny guzik…
• Czym jest dla pani tworzenie lalek?
– To jak taki twórczy \"haj”. Czasami terapia, czasami duchowa podróż. Widzę, jak lalka się rodzi i nabiera w pewnym sensie życia. Czuję się w pewien sposób związana z nimi emocjonalnie, jak muszę wydłubać lalce oko, to najpierw ją przeproszę.
• Ceny za pani pracę zaczynają się od 700 zł. Czy zaczynając tworzyć lalki, myślała pani o tym, że po jakimś czasie może to przynosić korzyści finansowe?
– Kiedy zaczynałam, nie sądziłam, że moje prace się komuś spodobają ani że zbiorę tyle pochwał. Szybko jednak zaczęłam je sprzedawać. Pierwszą lalkę – aniołka – sprzedałam za 100 zł. Drugą – malarkę z Lublina – za 200 i tak poszło.
Anna Kośka znalazła się w gronie kilkunastu osób tworzących portret \"Kreatywni 2013”. To fotograficzna opowieść o lubelskiej klasie kreatywnej – twórcach i przedsiębiorcach działających na styku sztuki, rzemiosła i technologii
Lalki są dla wszystkich. Rozmowa z Anną Kośką, twórczynią lalek
Szczęśliwa mama, na co dzień pracująca w Robotniczej Spółdzielni Mieszkaniowej \"Motor” w Lublinie, gościła w swoim domowym atelier Lanę Del Rey, Madonnę, Marylin Monroe... Anna Kośka od 3 lat tworzy wyjątkowe lalki, które najczęściej przybierają postać znanych kobiecych osobistości. Na swoim koncie ma ponad 60 nieszablonowych miniaturek ozdabiających dom nie jednego konesera.
- 23.08.2013 14:15
Reklama













Komentarze