Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Dali dach nad głową, zapewnili pomoc, ale na 40 złotych jeszcze czekają

Pan Dariusz z Lublina dał schronienie czterem matkom z Ukrainy i ich dziewięciorgu dzieci. Wniosek o wsparcie (40 zł dziennie za osobę) złożył na początku kwietnia. Pieniędzy nie otrzymał do dziś.
Dali dach nad głową, zapewnili pomoc, ale na 40 złotych jeszcze czekają
Od początku wojny do wczoraj z Ukrainy do Polski wjechało ponad 3 mln osób. Wiele z nich znalazło schronienie w prywatnych mieszkaniach Polaków. W drugą stronę Straż Graniczna odprawiła 904 tys. osób.

Autor: Michał Siudziński/archiwum

– Przecież nie wyrzucę tych ludzi na bruk, a jest coraz ciężej – przyznaje pan Dariusz z Lublina, który dał schronienie czterem matkom z Ukrainy i ich dziewięciorgu dzieci.

Wniosek o rządowe wsparcie złożył na początku kwietnia. Do dziś żadnych pieniędzy nie dostał. – Ani za marzec, ani za kwiecień – precyzuje. – Nie rozumiem dlaczego to wszystko tak opornie idzie. Wiele osób, które pomagają, nie będzie mogło sobie na to w dłuższej perspektywie pozwolić. Przecież wkrótce dostaniemy większe rachunki za prąd, gaz czy za wodę. I co wtedy?

Ustawa daje miesiąc

Pan Dariusz nie jest wyjątkiem - w podobnej sytuacji jest wiele osób, które starają się o rządowe rekompensaty. Do tej pory wypłatę świadczeń otrzymał zaledwie co czwarty wnioskodawca.

Do czwartku wnioski o świadczenie dla osób zapewniających dach i wyżywienie uchodźcom z Ukrainy złożyło 6,1 tys. mieszkańców naszego regionu. Według danych Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego z 19 kwietnia z bezpłatnych noclegów w prywatnych mieszkaniach skorzystało jednak znacznie więcej, bo 29 tys. Ukraińców. Wojewoda lubelski podkreśla, że na ten cel przekazał samorządom 44,2 mln zł.

– To środki, które fizycznie są już na kontach gmin – zapewnia wojewoda Lech Sprawka. – Co prawda ustawa daje samorządom na wypłatę miesiąc od złożenia wniosku, ale ja podczas każdego spotkania z samorządowcami zwracam uwagę na to, żeby sprawnie przekazywać te pieniądze – dodaje.

Kto wypłaca, a kto dopiero zacznie

W samym Lublinie do środy złożono blisko 1300 wniosków o świadczenie.

– Do tej pory rozpatrzono około 300 pism, wszystkie pozytywnie. Pierwsze wypłaty na rzecz wnioskodawców zostały zrealizowane w ubiegłym tygodniu, wypłacono świadczenia dla 22 wniosków. Obecnie przygotowujemy kolejne listy wypłat – informuje Anna Czerwonka z biura prasowego Ratusza. Zapewnia, że pieniądze są wypłacane „bez zbędnej zwłoki”.

Pieniądze może dostać nie tylko osoba będąca właścicielem mieszkania, w którym przyjmuje uchodźców z Ukrainy.

– O świadczenie może starać się osoba dysponująca tytułem prawnym do lokalu, czyli m.in. umową najmu – zapewnia nas Czerwonka. – Potwierdza to interpretacja przepisów MSWiA, która wpłynęła do Urzędu Miasta Lublin.

Wypłat nie rozpoczął jeszcze Chełm, gdzie złożono 370 wniosków na łączną kwotę 1,5 mln zł. Poszło o kwestie proceduralne związane z wpisaniem pieniędzy od wojewody do planu wydatków Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Miasto pierwotnie chciało zrobić to w drodze uchwały radnych, co jest rozwiązaniem czasochłonnym. Ustawa umożliwia szybszą ścieżkę – za pomocą zarządzenia prezydenta, burmistrza lub wójta. Taki dokument miał zostać podpisany w czwartek.

– Po wydaniu zarządzenia i przekazaniu środków na konto, MOPR niezwłocznie rozpocznie wypłatę świadczeń – zapewnia Damian Zieliński z gabinetu prezydenta Chełma.

Na pieniądze wciąż czekają także starający się o świadczenie mieszkańcy Kraśnika. Tu do środy wpłynęło 29 wniosków. – Żaden z tych wniosków nie został jeszcze w pełni rozpatrzony pozytywnie czy negatywnie. Trwa ich weryfikacja – przyznaje Daniel Niedziałek z Urzędu Miasta.

Dla kogo 40 zł dziennie

  • Dzienna kwota za udzielenie schronienia i wyżywienia osobie, która przekroczyła polsko-ukraińską granicę po 24 lutego, to 40 zł.
  • Prawo, które weszło w życie 16 marca, mówiło o finansowym wsparciu przez maksymalnie 60 dni. Teraz rząd zapowiedział wydłużenie tego okresu o kolejne dwa miesiące.
  • Aby otrzymać wsparcie, trzeba złożyć wniosek w urzędzie gminy. Zawiera on m.in. imię i nazwisko ukraińskiego gościa oraz jego PESEL. Wniosek zawiera też oświadczenie, że za dany okres nie otrzymano żadnego innego wynagrodzenia, w tym za wynajem.
  • O pieniądze mogą starać się także osoby z obywatelstwem innym niż polskie np. Ukraińcy mieszkający dotąd w Polsce, do których przyjechali znajomi czy rodzina.
  • Gmina może uzależnić przyznanie świadczenia od weryfikacji warunków zakwaterowania i wyżywienia. Prawo nie reguluje w jaki sposób jak ta weryfikacja ma wyglądać. W każdej gminie może więc to przebiegać inaczej.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama