Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Międzyrzec Podlaski. Handlarzy z targowiska dobijają markety. Chcą pomocy miasta

Handlujący na miejskim targowisku chcą mniejszej opłaty targowej. Narzekają, że i tak mniej zarabiają przez konkurencję dużych marketów.
Międzyrzec Podlaski. Handlarzy z targowiska dobijają markety. Chcą pomocy miasta
Zdjęcie ilustracyjne

Autor: Anna Szewc

Ponad 40 kupców z targowiska przy ulicy Zarówie podpisało się pod petycją do władz Międzyrzeca Podlaskiego, wnioskując o obniżenie dziennych stawek opłaty targowej. W październiku radni podnieśli je o 5 zł i tak na przykład za sprzedaż „z ręki” płaci się 15 zł, a gdy korzysta się ze stanowisk trzeba zapłacić 25 zł.

Podobna stawka obowiązuje przy sprzedaży z samochodu. Ale gdy ładowność wynosi powyżej 2,5 tony, wtedy opłata wzrasta już do 55 zł. Rolnicy i przedsiębiorcy tłumaczą, że i tak nie mają łatwo, bo ich dochody znacznie spadły w ostatnich latach.

Winią za to konkurencyjne ceny w dużych marketach, których oni nie są w stanie przebić.

„Obecnie obowiązujące opłaty są wyższe niż w innych miastach i stanowią dla nas duże obciążenie. Wielu sprzedających rezygnuje już z handlu w niektóre dni tygodnia” – piszą autorzy petycji.

Przekonują, że obniżenie stawek pozwoli uchronić ich miejsca pracy, ale wpłynie też pozytywnie na wizerunek lokalnego biznesu.

Jednak władze miasta na razie dobrych wiadomości nie mają. – Gwałtownie wzrosły koszty utrzymania targowiska – przyznaje burmistrz Zbigniew Kot.

Do końca listopada z opłat targowych miasto uzbierało 21 tys. 500 zł. A to zaledwie 25 proc. kosztów dzierżawy targowiska, bo samorząd wynajmuje ten teren od międzyrzeckiego PKS. W tym roku za 85 tys. zł. A w 2023 roku ma być jeszcze więcej. – Od wielu lat dokładamy do targowiska z dochodów własnych. A w związku z inflacją oraz uszczupleniem wpływów z podatków dochodowych, musimy szukać oszczędności, a jednocześnie dodatkowych źródeł dochodów – tłumaczy burmistrz.

Nie wszystko jednak stracone. Zmniejszenie opłaty targowej byłoby możliwe, ale pod pewnym warunkiem. – Jeśli przeniesiemy targowisko na miejską działkę obok obecnego placu, to ograniczymy koszty dzierżawy o prawie 100 tys. zł. Będę o tym rozmawiał z radą – zapowiada Zbigniew Kot.

Kilka lat temu targowisko przy ulicy Zarówie było modernizowane.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama