Jeżeli ktoś przeglądał oświadczenia majątkowe posłów czy najważniejszych urzędników, i rzuci okiem na takie same dokumenty dotyczące policjantów, to od razu zauważy różnicę. O ile politycy muszą, w części jawnej oświadczenia, podać np. jakie mają pojazdy, o tyle policjanci tego nie muszą robić. Oczywiście ujawniają swoje nieruchomości i ich wartość, oraz wyliczają swoje zarobki.
Jak to wygląda wśród szefów policji? Takie dane przeanalizowała Wirtualna Polska. Z tego raportu wynika, że najwięcej zarabia Komendant Stołeczny Policji, nadinsp. Paweł Dzierżak. W 2022 roku otrzymał 317,8 tys. zł brutto. - Wysoką pensję otrzymał również Komendant Wojewódzki Policji w Gdańsku - nadinsp. Andrzej Łapiński: 284,4 tys. zł (miesięcznie 23,7 tys. zł). Wynagrodzenie pozostałych szefów komend wojewódzkich oscyluje wokół 250 tys. zł rocznie – czytamy.
Z kolei najmniej zarobili w ubiegłym roku szefowie regionalni policji w Rzeszowie (236,8 tys. zł) i Bydgoszczy (241,6 tys. zł).
Jak na tym tle wypada Komendant Wojewódzki Policji w Lublinie, nadinspektor Artur Bielecki? Zgodnie z oświadczeniem otrzymał 255,7 tys. zł z 2022 roku. W oświadczeniu podał także wpływy z wynajmu – 15,1 tys. zł, a oszczędności w sumie ma 90,3 tys. zł.
