Orlęta Radzyń Podlaski – Stal Kraśnik 0:1, Omega - Chełmianka 0:0
Radzyńskie Orlęta nie poszły za ciosem po remisie z silną Resovią. Po słabym mecz \"biało-zieloni” przegrali u siebie ze Stalą Kraśnik 0:1
- 06.10.2013 20:47

Wydawało się, że zdecydowanym faworytem wczorajszych zawodów będą piłkarze Damiana Panka.
W końcu w ostatnich tygodniach radzynianie osiągnęli kilka niezłych wyników. Tym razem nie mogli jednak dobrze wejść w mecz. Zresztą obie drużyny nie miały za bardzo pomysłu na rozmontowanie defensywy rywali.
Akcje w ataku lepiej wyglądały po przerwie. Już w 50 minucie z dystansu huknął Tomasz Tymosiak, ale Krzysztof Mazur zdołał przerzucić piłkę nad poprzeczką. Później do głosu zaczęli dochodzić kraśniczanie.
Po strzale z rzutu wolnego Damiana Pietronia okazję do wykazania się miał bramkarz gospodarzy Krzysztof Stężała. I był na posterunku. Później przed świetną szansą stanął Filip Drozd, który był sam przed Stężałą. Ten pojedynek wygrał jednak golkiper z Radzynia.
To było poważne ostrzeżenie dla Orląt, ale \"biało-zieloni” nie specjalnie wzięli je sobie do serca. Po chwili dwójkową akcję przeprowadzili Drozd i Daniel Szewc. Po wymianie podań ten pierwszy z bliska trafił do siatki. W końcówce szansę na wyrównanie miał Paweł Pliszka. Jego uderzenie z rzutu wolnego nie znalazło jednak drogi do siatki.
– Rozegraliśmy bardzo przeciętne zawody. Niewiele udawało się nam zwłaszcza w ofensywie. Zabrakło nam po prostu kogoś z przodu, kto zrobiłby różnicę. Po wcześniejszych dobrych spotkaniach w naszym wykonaniu tym razem przyszedł słabszy mecz.
Nie załamujemy się jednak i gramy dalej. Mamy przed sobą jeszcze sporo kolejek i postaramy się zrehabilitować za tą wpadkę. Trzeba po prostu szybko przeanalizować błędy i poprawić się już w następnym tygodniu – ocenia trener drużyny z Radzynia Podlaskiego Damian Panek.
Przypomnijmy, że Stal musiała sobie radzić wczoraj bez swojego trenera Dariusza Matysiaka, który jeszcze przez cztery mecze nie będzie mógł zasiadać na ławce. Taka sama pauza czeka również najlepszego strzelca Tomasza Ryczka. Za dwa tygodnie do gry będzie mógł za to wrócić Marcin Wojtaszek.
Orlęta Radzyń Podlaski – Stal Kraśnik 0:1 (0:0)
Bramka: Drozd (82).
Orlęta: Stężała – Kazubski, Komar, Ptaszyński (65 Pliszka), Samociuk, Grajek (75 Struk), Zarzecki, Zmorzyński, Tymosiak, Król (83 Kot), Rusiecki (68 Hołoweńko).
Stal: Mazur – Gawron, Matysiak, Pietroń, Leziak, Pacek, Chamera, Mielniczuk, Szewc, Drozd, Kłyk (60 Chrzanowski).
Żółte kartki: Grajek, Ptaszyński – Pacek, Mielniczuk, Chamera.
Sędziował: Piotr Boryca (Lublin). Widzów: 350.
W niedzielę pierwszy punkt w sezonie zdobyła Omega Stary Zamość. Beniaminek zremisował z Chełmianką 0:0
Goście będą mieli jednak czego żałować. W samej końcówce z boiska wyleciał bramkarz gospodarzy Sebastian Kowiński, a dodatkowo goście dostali rzut karny.
Do piłki podszedł Mateusz Olszak, ale trafił w słupek. Wcześniej goście mieli sporo innych dogodnych okazji, ale nie potrafili wpisać się na listę strzelców.
– Zabrakło nam przede wszystkim skuteczności. Ciężko się grało w Starym Zamościu, ale mimo to mieliśmy kilka okazji, w tym strzał w poprzeczkę. Szkoda, ale postaramy się poprawić pod bramką rywali w kolejnym spotkaniu – przekonuje trener Chełmianki Artur Bożyk.
Omega Stary Zamość – Chełmianka 0:0
Omega: Kowiński – Nowosad, Denis, Droździel (89 Mateusz Bojar), Fulara, Kamiński, Mikulski, Nizioł (70 Ramian), Andrade, Solecki, Turczyn.
Chełmianka: Budzyński – Bodziak, Batata, Krzyżak, Kuśmirek (46 Borys), Tywoniuk, Kobiałka (53 Wasiluk), Młynarski, Olszak, Wróbel, Wójcik.
Żółte kartki: Kamiński, Turczyn, Denis, Andrade (Omega).
Czerwona kartka: Kowiński (88 min, Omega, za faul).
Sędziował: Piotr Kozłowski (Lublin). Widzów: 300.
Reklama













Komentarze