Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Potańcówka jak za dawnych lat. "Tak wyrwałem moją żonę"

Tanga i fokstroty przy muzyce „Maciejowej Kapeli”. Na potańcówkę w Muzeum Wsi Lubelskiej przybyły tłumy mieszkańców.
Potańcówka jak za dawnych lat. "Tak wyrwałem moją żonę"

Autor: KaeN

Podczas zabawy pod gołym niebem na drewnianym parkiecie można było usłyszeć przedwojenne melodie. – Lubimy te wiejskie potańcówki, bo za panieńskich czasów chodziliśmy do remizy. To były piękne czasy. Tak wyrwałem moja żonę i jesteśmy razem już 40 lat. Teraz młodzi nie poznają się w ten sposób – przyznaje pan Jerzy.

 A jednak do skansenu przyszli potańczyć również młodzi ludzie.

– Mamy po 20 lat i nam się podoba, bo to coś innego niż dyskoteka w klubie. Sukienkę znalazłam w szafie babci i myślę że jest klimatyczna. Powinno być więcej takich wydarzeń– zaznacza Agata. Chętni mogli nauczyć się tańców takich jak fokstrot czy tango. A zmęczeni trudami na deskach mogli również spróbować orzeźwiających napojów jak oraz przekąsek, które serwowała karczma Kocanka.

Powiązane galerie zdjęć:


Podziel się
Oceń

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama