Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Plantator porzeczki: Nie pytajcie się, rwijcie za darmo

„Można rwać za darmo i bez pytania”. Taką tablicę wystawił w Kiełczewicach Maryjskich plantator czerwonej porzeczki. Jest załamany ekstremalnie niską ceną skupu owoców, rezygnuje ze zbioru i zachęca do rwania bez pytania, za darmo.
Plantator porzeczki: Nie pytajcie się, rwijcie za darmo

Autor: FACEBOOK/PIOTR BELCARZ

Rolnik z Kiełczewic Maryjskich 79, w gminie Strzyżewice, postawił na swoim polu tabliczkę, która zaprasza chętnych do zrywania owoców. – U nas jest cena 50 gr za kilogram czerwonej porzeczki. Nie opłaca mi się zbierać. Może postawię skarbonkę i będę zbierać co łaska – pisze na Facebooku Piotr Belcarz, plantator z Kiełczewic Maryjskich.

Plantatorzy nie mają wyboru. Jeśli chcą mieć zdrowe krzewy muszą zebrać dojrzałe już owoce. – Jeżeli się tych owoców nie zbierze, to krzewy owocowe dopadną choroby, grzyby i inne dolegliwości. Wtedy dopiero pojawi się prawdziwy problem.

Ten plantator zaprasza do zrywania owoców. Nie przyniesie mu to zysku, ale jeśli się ich pozbędzie, to chociaż plantacja nie będzie narażona na degradację – mówi Łukasz Cielma, przewodniczący Stowarzyszenia Lubelskich Plantatorów Malin, który jest również producentem owoców. Czarna porzeczka jest obecnie skupowana w cenie około 1,40 zł za kilogram.

– Czerwona porzeczka jest praktycznie za darmo, bo po 40–50 gr za kilogram. Cena skupu nie zwraca kosztów za paliwo do kombajnu zbierającego owoce. Uprawa jest kompletnie nieopłacalna, bo rolnik i tak wyjdzie na minus – dodaje Łukasz Cielma. Jedyną receptą na niskie ceny skupu w tym roku, według Łukasza Cielmy, jest zebranie owoców, ale nieodstawienie ich do punktów skupu.

– Można je przechować w chłodni, oddać ludziom lub nawet wysypać do rowu. Trzeba przeczekać rok, aby na rynku powstało ssanie. Jeżeli byśmy przetwórców „przegłodzili”, to w następnym roku na pewno cena byłaby wyższa – mówi Łukasz Cielma.

– Rozumiem, że każdy rolnik chce zwrotu chociaż części kosztów, ale tu potrzebna jest jedność w działaniu.

 

>>>>>>> Odezwij się do nas<<<<<<<

 Osoby, które nie zdecydują się na zbiór, a chciałyby oddać owoce za darmo, mogą odezwać się do naszej redakcji z prośbą o upublicznienie takiej informacji. Jeżeli ktoś chce się podzielić swoimi zbiorami owoców prosimy o informację pod adres e–mail: [email protected] lub pod numer telefonu: 81 462 68 00


Podziel się
Oceń

Reklama