Daniel Jeleniewski (Lubelski Węgiel KMŻ): Pobiję rekord toru
ROZMOWA z Danielem Jeleniewskim, zawodnikiem Lubelskiego Węgla KMŻ, który pojedzie w składzie reprezentacji Polski
- 11.10.2013 12:23

• Czujesz dreszczyk emocji przed sobotnimi zawodami Polska - Mistrzowie Świata?
– Szczerze mówiąc to nie specjalnie. Przygotowuję się do tego występu jak do każdego innego. Chcę pojechać dobrze. Nie zakładam sobie zdobycia jakieś liczby punktów, bo w tego typu zawodach to nie jest wyznacznikiem. Dla mnie najważniejsze jest, że będę się mógł zaprezentować wielu kibicom i postaram się to zrobić z jak najlepszej strony. Fani oczekują z pewnością dobrego widowiska i chcę przyczynić się do tego, aby tak było.
• Kiedy ostatni raz ścigałeś się w takim towarzystwie?
– Trzy lata temu kiedy byłem zawodnikiem Betardu Sparty Wrocław. Wtedy miałem okazję ścigać się ze światową czołówką żużlowców na co dzień; w ekstralidze. Może właśnie dlatego nie czuję teraz zbyt wielkich emocji przed sobotnimi zawodami w Lublinie. W końcu z większością żużlowców, z którymi się teraz spotkam, miałem już do czynienia.
• Za to lubelscy kibice już dawno nie mieli okazji zobaczyć tylu żużlowych gwiazd na stadionie przy Al. Zygmuntowskich…
– Pomysł imprezy jest bardzo fajny. Mam nadzieję, że na tym się nie skończy i będzie to taki pierwszy krok w kierunku powrotu ekstraligi do Lublina. Miasto i kibice zasługują na to, żeby najlepsi żużlowcy świata jeździli tu regularnie, a nie tylko od święta.
• Czy w sobotę pobity zostanie rekord toru należący do ciebie od czerwca 2012 roku?
– Trudno powiedzieć. Wszystko będzie zależało od tego jaka będzie nawierzchnia. Ale jeśli zostanie pobity, to zrobię to ja (śmiech – przyp. red.).
• Jaki więc musi być ten tor?
– Na pewno bezpieczny dla zawodników, ale jednocześnie pozwalać na stworzenie widowiska dla kibiców. Żeby nie było na nim jazdy gęsiego, tylko walka na całej szerokości nawierzchni. Mam nadzieję, że właśnie takie warunki będą w sobotę.
Reklama













Komentarze