Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Podlasie Biała Podlaska – Karpaty Krosno 1:0. Horror w końcówce

Jeszcze miesiąc temu Podlasie miało ledwie… pięć punktów. W trzech kolejnych meczach bialczanie zanotowali jednak same zwycięstwa. W sobotę ograli Karpaty Krosno 1:0
Podlasie Biała Podlaska – Karpaty Krosno 1:0. Horror w końcówce
Podlasie ograło w sobotę Karpaty 1:0 i złapało kontakt z drużynami ze środkowej strefy tabeli (TOMAS
Minęło już ładnych kilka miesięcy, odkąd drużyna z Białej Podlaskiej biła się o czołowe lokaty w III lidze. Ostatnio Tomasz Gawroński i spółka przypominają jednak kibicom o dawnych, lepszych czasach. W sobotnim spotkaniu niewiele działo się w pierwszej połowie. Mnóstwo było walki w środku pola, ale ledwie po dwie groźne okazje z obu stron. Bomba Kamila Walaszczyka z 40 metrów i przewrotka Patryka Kapuścińskiego to próby krośnian. Gospodarze odpowiedzieli sytuacjami Łukasza Sawtyruka i Damiana Szymańskiego, ale goli nie było. Znacznie ciekawiej zrobiło się po przerwie. Już w 47 minucie Marcin Szpański powinien strzelić na 1:0, ale świetnie spisał się Piotr Hajduk. 120 sekund później bliski szczęścia był z kolei Paweł Fydrych. Jego uderzenie po lekkim rykoszecie o mały włos nie zaskoczyło Adama Wasiluka. Kolejne fragmenty to wymiana ciosów. Strzelali jedni, odpowiadali drudzy, ale obaj bramkarze wyraźnie mieli swój dzień. Podopieczni Ryszarda Więcierzewskiego otworzyli wreszcie wynik w 79 minucie. Szymański zagrał prostopadle do Adriana Jesionka, a ten podał wzdłuż pola karnego. Całą akcję zamykał Adam Wiraszka i to on wpakował piłkę do siatki. Stracona bramka wcale nie załamała jednak graczy z Krosna. Po chwili Bartłomiej Buczek przegrał kolejny pojedynek z Wasilukiem. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry Marek Czopko uderzył potężnie z 13 metrów, ale golkiper gospodarzy znowu zrobił swoje. Chociaż sędzia doliczył pięć minut, to po upływie tego czasu pozwolił jeszcze Karpatom na wykonanie rzutu rożnego. I niewiele zabrakło, żeby gospodarzy pogrążył… Hajduk. Bramkarz ekipy z Podkarpacia wyskoczył najwyżej w polu karnym i głową skierował piłkę w kierunku bramki. Kiedy ta zmierzała do siatki świetnym zagraniem popisał się Mateusz Konaszewski, który efektownymi nożycami zdołał wybić piłkę z linii bramkowej. Po tym zagraniu arbiter zakończył zawody, a gracze trenera Więcierzewskiego mogli świętować trzeci komplet punktów z rzędu. Podlasie Biała Podlaska – Karpaty Krosno 1:0 (0:0) Bramka: Wiraszka (79). Podlasie: Wasiluk – Szymański, Mirończuk, Gawroński, Adamiuk, Konaszewski, Szpański (82 Dudek), Kocoł (53 Lesiak), Lesiuk (75 Litwiniuk), Wiraszka, Sawtyruk (90+2 Biegajło). Karpaty: Hajduk – Chmielowski, Kapuściński, Zajdel, Telesz (79 Czopko), Fydrych, Walaszczyk, Fundakowski, Kasperkowicz (57 Kuliga), Wierdak (88 Kasza), Buczek. Żółte kartki: Gawroński, Szpański, Szymański, Litwiniuk – Walaszczyk, Kapuściński, Chmielowski, Buczek. Czerwona kartka: Litwiniuk (Podlasie, 86 min, za drugą żółtą). Sędziował: Piotr Kozłowski (Lublin). Widzów: 283.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama