Powiślak Końskowola – Opolanin Opole Lubelskie 4:0
Takiego snajpera mogą beniaminkowi z Końskowoli zazdrościć w innych klubach. Łukasz Giza ma już na swoim koncie w tym sezonie 16 bramek
- 13.10.2013 20:50

W niedzielę„Gizmen” znów dał o sobie znać.
Strzelił trzy gole Opolaninowi Opole Lubelskie, a jego drużyna mogła się cieszyć z wysokiej wygranej. To już siódme zwycięstwo podopiecznych trenera Roberta Makarewicza w tym sezonie.
Dzięki niemu oraz porażce Hetmana Żółkiewka w Lubartowie, to właśnie beniaminek z Końskowoli został nowym wiceliderem tabeli.
– Szczerze mówiąc to nie spodziewaliśmy się aż tak łatwego zwycięstwa – mówi Makarewicz.
– Opolanin był przecież na piątym miejscu w tabeli więc myśleliśmy, że zawiesi nam poprzeczkę wyżej. Goście cofnęli się i czyhali na kontry, ale niewiele z tego wynikało, bo my natychmiast przerywaliśmy ich akcje.
Ułatwieniem dla gospodarzy było też to, że od 30 minuty grali z przewagą jednego zawodnika po czerwonej kartce dla piłkarza Opolanina. Zespół trenera Michała Kusia doznał pierwszej porażki po czterech z rzędu wygranych.
Powiślak Końskowola – Opolanin Opole Lubelskie 4:0 (2:0)
Bramki: Giza (25, 44, 70), K. Kopeć (65).
Powiślak: Kuśmierz – Mróz, Leszczyński, Cieniuszek, Pięta (63 Kusyk), Banaszek, Giziński, Sułek (74 Wolszczak), D. Kopeć (70 Jacyna), Szczypa (60 K. Kopeć), Giza.
Opolanin: Jakóbczyk – R. Górski (42 Sak), Bąk (60 Wójtowicz), Fliszkiewicz, Skrzypczyński, Turski, Saja, Dajos, Kawałek (60 Sikora), Rożek, Sawicki (46 C. Górski).
Żółte kartki: Sułek, D. Kopeć (P) –Bąk, Saja (O). Czerwona kartka: (Saja, 25 min, Opolanin, za drugą żółtą).
Sędziował: Karol Bancerz (Lublin). Widzów: 400.
Reklama













Komentarze