Po obu stronach siatki stanęli siatkarze prowadzącego w tabeli MKS i drugiego w klasyfikacji zespołu gospodarzy. Hit kolejki ściągnął na trybuny komplet publiczności. Miejscowi byli dodatkowo zmotywowani, chcieli rewanżu za porażkę w Będzinie 2:3.
Drużyna trenera Bartłomieja Rebzdy przystępowała do rywalizacji po dość gładkiej wygranej 3:0 w poprzedniej serii na wyjeździe z trzecim w klasyfikacji BBTS Bielsko-Biała. Z kolei lider, również w trzech setach, ograł we własnej hali PZL Leonardo Avię Świdnik.
Trudno było wskazać jednoznacznie faworyta bezpośredniej potyczki w hali w Chełmie. W nieco lepszej sytuacji byli gospodarze, którzy do tej pory nie zostali pokonani we własnym obiekcie. W sobotę zwycięska seria została przerwana.
W partii otwarcia lepiej prezentowali się goście. MKS Będzin prowadził 3:0, 5:1, 6:2, 10:5, 12:6, 14:8, 15:9, 18:12, 21:16. Ostatni 25. punkt przyjezdnym podarował Jakub Kulik, psując zagrywkę (19:25).
Chełmianinie nie poddali się po przegranej w pierwszym secie i w dwóch kolejnych byli już górą. W obu zwyciężali 25:22. Kluczową dla losów rywalizacji na szczycie tabeli była czwarta odsłona. W pierwszej części jednym, dwoma punktami prowadzili gospodarze w drugiej inicjatywę przejęli goście: 12:15, 14:7, 15:18, 16:20, 19:23. Ostatecznie seta wygrał MKS (25:21).
W tie-breaku było już 4:0 dla Bogdanki Arki. Przyjezdni jednak odrobili straty (6:6) i zaczęli dyktować warunki (8:8, 9:11, 10:12, 11:13, 11:14). Goście wygrali 15:12 i jako pierwsi wywieźli zwycięstwo z chełmskiej hali.
Bogdanka Arka Chełm - MKS Będzin 2:3 (19:25, 25:22, 25:22, 21:25, 12:15)
Bogdanka Arka: Marcyniak (7), Rusin (14), Nowak (11), Szwaradzki (13), Gonciarz (1), Łapszyński (18), Cabaj (libero) oraz Sas (libero), Dobosz, Magnuszewski i Kulik (1).
MKS Będzin: Depowski (12), Siwicki (7), Rećko (25), Pająk (3), Swodczyk (9), Koppers (15), Olenderek (libero) oraz Olszewski, Popiela (2).
MVP: Mateusz Rećko (MKS Będzin).
Komentarze