Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Chełmianka na szóstkę w Lubaczowie

Piłkarze Grzegorza Bonina niedawno męczyli się z ostatnią w tabeli Unią Tarnów. W sobotę nie mieli za to najmniejszych problemów z wygraną w Lubaczowie. Chełmianka rozbiła Pogoń Sokoła aż 6:1.
Chełmianka na szóstkę w Lubaczowie

Autor: Chełmianka Chełm/facebook

Po meczu było już po 44 minutach. Wówczas biało-zieloni zdobyli czwartego gola. Wynik otworzyli bardzo szybko, bo już w 12 minucie. Fryderyk Misztal wygrał pojedynek z obrońcą na prawym skrzydle, dośrodkował w pole karne, a tam idealnie znalazł się Dawid Kasprzyk, który bez przyjęcia uderzył do siatki na 0:1.

Zanim minął drugi kwadrans gospodarze znaleźli się w jeszcze poważniejszych tarapatach. Tym razem goście ładnie „poklepali” na lewej flance, Bartłomiej Korbecki wycofał piłkę do Kasprzyka, ale ten jej nie sięgnął. Kolegę z formacji ofensywnej tym razem wyręczył jednak Jakub Romanowicz. Za chwilę było już pewne, że trzy punkty pojadą do Chełma. Korbecki dostał podanie za plecy obrońców, a w sytuacji sam na sam z bramkarzem ze spokojem przerzucił nad nim piłkę na 0:3. Efektowną pierwszą połowę zakończył Maksym Kventsar, który wykorzystał centrę Korbeckiego z rzutu wolnego.

Po zmianie stron Pogoń Sokół szybko grała w liczebnym osłabieniu po tym, jak czerwoną kartkę obejrzał Oskar Bystrek. Chełmianka była jednak łaskawa dla przeciwnika, bo zdobyła jeszcze „tylko” dwie bramki. Korbecki ustrzelił dublet, kiedy w 70 minucie wygrał pojedynek z bramkarzem rywali. Później przypadkowa ręka po rzucie rożnym zakończyła się karnym dla gospodarzy, a honorowe trafienie zaliczył dla niich Oskar Majda. Ostatnie słowo należało do drużyny Grzegorza Bonina. Ostre strzelanie w Lubaczowie zakończył Jakub Karbownik, który głową sfinalizował dośrodkowanie Kacpra Wiatraka.

– Szczerze mówiąc podeszliśmy do tego spotkania, jak do każdego innego. Z Unią gdybyśmy wykorzystali to, co mieliśmy do przerwy, to wynik mógł być podobny. Tym razem po prostu byliśmy skuteczniejsi i wykorzystaliśmy naszego sytuacje. Spodziewaliśmy się innego grania ze strony przeciwnika, że wyjdą wysoko, ale chyba się nas trochę bali. Cofnęli się i tylko bronili. Wynik 6:1 cieszy i wygląda efektownie, ale zawsze gra się tak, jak rywal pozwala. My nie pozwoliliśmy na zbyt wiele, a w drugiej połowie na pewno powinno paść więcej bramek, najważniejsze jednak, że mamy kolejne trzy punkty – cieszy się Grzegorz Bonin, opiekun zespołu z Chełma.

Pogoń-Sokół Lubaczów – Chełmianka Chelm 1:6 (0:4)

Bramki: Majda (75-z karnego) –Kasprzyk (12), Romanowicz (26), Korbecki (31, 70), Kvenstar (44), Karbownik (85).

Chełmianka: Jerke – Wiatrak, Cichocki, Kventsar, Zmorzyński (74 Sarnowski), Pek, Kobiałka (74 Karbownik), Misztal (64 Mroczek), Korbecki, Romanowicz (60 Perdun), Kasprzyk (64 Złomańczuk).


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama