Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Złoto Radosława Kawęckiego podczas ME w pływaniu, piąte miejsce Konrada Czerniaka

W czwartek, w duńskim Herning rozpoczęły się mistrzostwa Europy. I od razu udało się wywalczyć tytuł mistrzowski. Wszystko dzięki świetnej postawie Radosława Kawęckiego, który zdobył złoty medal na 200 m stylem grzbietowym
Złoto Radosława Kawęckiego podczas ME w pływaniu, piąte miejsce Konrada Czerniaka
Konrad Czerniak odpadł wczoraj z rywalizacji na 100 m stylem motylkowym już po eliminacjach. Nieco l
Kawęcki był zdecydowanym faworytem do zwycięstwa i po raz kolejny nie zawiódł. Reprezentant „biało-czerwonych” wywalczył awans do finału z drugiego miejsca, z czasem 1.52,65 sekundy. yraźnie się jednak oszczędzał, bo w swoim kolejnym starcie był dużo szybszy. Podczas decydującej walki zrobił swoje. Prowadził praktycznie od początku do końca i dopłynął do mety z wynikiem 1.49,42, wyprzedzając drugiego Petera Berneka z Węgier o ponad sekundę. Przypomnijmy, że Kawęcki przed rokiem wywalczył tytuł we francuskim Chartres, a na tym samym dystansie jest również mistrzem świata. Średnio wypadł jedyny reprezentant województwa lubelskiego – Konrad Czerniak. Zawodnik Wisły Puławy wziął udział w dwóch konkurencjach: na 50 m stylem dowolnym i 100 m stylem motylkowym. Na pierwszym z dystansów wywalczył przepustkę do półfinału, ale był dopiero 13, z czasem 21,83. Podczas walki o finał miał dużo szczęścia. W swoim wyścigu był dopiero piąty z rezultatem 21,67 i awansował jako dziewiąty zawodnik w całej stawce. O jego losie decydowały setne sekundy. W finale Polak zajął ostatecznie piątą pozycję (21,43) wyraźnie przegrywając z rywalami. Wygrał Wladimir Morozow (20,77). Podopiecznemu trenera Bartosza Kizierowskiego nie wyszedł start na swoim koronnym dystansie 100 m delfinem. Niby osiągnął 16 wynik, ale... nie popłynął w półfinale. Wszystko ze względu na przepis, że jedynie dwóch zawodników z jednego kraju może wywalczyć awans. A lepsi od puławianina okazali się: Michał Poprawa (ósme miejsce, czas 51,30) i Paweł Korzeniowski (12, 51,67). Jeżeli chodzi o Korzeniowskiego to razem z Filipem Zaborowskim wystartował także w finale na 400 m stylem dowolnym. Niestety w tym wypadku Polacy musieli obejść się smakiem. Najlepszy okazał się Nikola Lobintsew, który mógł się pochwalić czasem 3.39,47. Popularny „Korzeń” był piąty (3.41,64), a drugi z naszych pływaków znalazł się „oczko” niżej w końcowej klasyfikacji z wynikiem 3.42,00.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama